Strona:PL Kronika Jana z Czarnkowa 177.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  151  —

dzanta, arcypasterz gnieźnieński, mając w swoim orszaku Ziemowita, księcia mazowieckiego[1], o czym wszakże jego Mazurzy i wspomniany Bartosz rozgłosili. Ponieważ zaś arcybiskup, — który osobiście powinien był być obecnym na zjeździe sądeckim, — przyprowadził z sobą około pięciuset kopijników tego księcia, więc krakowianie, obsadziwszy bramy miejskie, nie pozwolili im wejść do miasta. Dwie noce gościli oni we dworze proboszcza od Ś. Floryana, który to dwór wybudował z dość dużym nakładem tenże arcybiskup, gdy był tam proboszczem. Atoli niektórzy z ziemian i mieszczan wspomnianych, przekonawszy się, że książę Ziemowit ukrywa się w mieszkaniu arcybiskupa, zażądali przez posłów od arcybiskupa i owych ludzi, aby niezwłocznie od miasta odstąpili, grożąc, że w przeciwnym razie wystąpią przeciw nim zbrojnie, cokolwiekbądźby przedsiębrali. Wskutek tego, przez całą noc w przeddzień Zesł. Ducha Ś.[2] ludzie książęcy, uzbroiwszy się i wsiadłszy na konie, czatowali przy drzwiach dworu, pilnie strzegąc, aby nie uczyniono jakiegokolwiek gwałtu przeciwko księciu i arcybiskupowi; a gdy nastał poranek, odeszli do miasta Proszowic, a potem do Korczyna, gdzie pozostawali więcej niż dwa tygodnie.

78. Dlaczego książę Ziemowit ukrywał się, przybywszy pod Kraków.


Przyczyna zaś przybycia księcia Ziemowita do Krakowa i jego ukrywania się była ta, że widząc, iż niektórzy obywatele, i to prawie co najmożniejsi, nie chcą odstąpić córki króla Ludwika, o ile umowy z nimi będą zachowywane, i pragną ją mieć swoją królową, umyślił za radą kilku życzliwych mu zie-

  1. Ziemowit ukrywał się w orszaku arcybiskupa. — Długosz 402.
  2. 10 maja 1383 r.