Strona:PL Kronika Jana z Czarnkowa 135.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  109  —

kanonicznem piśmienne świadectwo arcybiskupa, wydane przez Jaranda, publicznego pisarza jego dworu, z opisem całej sprawy i jego pieczęcią, zamierzał archidyakon udać się do kuryi rzymskiej, w celu wytoczenia swoim oszczercom procesu o wyrządzone mu krzywdy. Ci jednak, t. j. Mikołaj z Kurnika, Zawisza i Janusz, donosiciele wspomniani, dowiedziawszy się o tem, swojemi i swoich wspólników prośbami i niegodziwemi podszeptami tak obałamucili królowę panią, utwierdzając ją w złem dla archidyakona usposobieniu, że wbrew opinii wszystkich panów królestwa polskiego, którzy byli temu przeciwni, kazała archidyakona z królestwa wygnać i wyzuć ze wszystkich dóbr jego, zarówno ojczystych jak i kościelnych. Postarali się o to donosiciele ci w tym celu, ażeby, skrępowany szczupłością swoich dochodów, zrzekł się prowadzenia sprawy w kuryi rzymskiej. Wszelako życzenia królowej i donosicieli i rozkazy przeciwko archidyakonowi nie były spełnione, gdyż ten, pokładając całkowitą ufność w boskiej pomocy i w swej niewinności, a gniewu[1] królowej bynajmniej się nie obawiając, nie chciał uchodzić z królestwa i tylko, ulegając radzie niektórych panów, aby im ułatwić ułagodzenie królowej, przeniósł się do Wrocławia, zkąd po niejakim czasie wyjechał do Pragi, a ztamtąd do Lubusza, gdzie go wielebny ojciec Piotr, biskup lubuski, przyjaźnie przyjął i uprzejmie podejmował więcej jak przez sześć tygodni. Następnie powrócił do domu i pozostawał w swoich beneficyach do śmierci królowej, służąc Bogu i bynajmniej nie zwracając uwagi na jej oburzenie...[2].

  1. w tekście jest „metum“, oczywista omyłka zamiast „iram“.
  2. W tem miejscu jest przerwa we wszystkich rękopisach. Opuściliśmy następne siedm wierszy tekstu, które niewiadomo do kogo się stosują: „on zaś, udając że jest kollektorem Stolicy apostolskiej, kazał ze swej strony ogłosić ekskomunikę na biskupa, i interdykt, rzucony mocą statutów prowincyonalnych, z powodu pewnych grabieży w mieście Krakowie, nie zważając (na niego) zgwałcił.“ (Mon. pol. hist. II, 706).