Strona:PL Kronika Jana z Czarnkowa 070.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  44  —

tego czasu aż do Zielonych Świąt[1], wielkie pożary po nocach, spustoszenia i uprowadzania do niewoli zarówno w (Wielko-) polsce jak i na Kujawach przez swoich ludzi czyniąc[2].
Nareszcie roku pańskiego 1376-go dzielni rycerze Sędziwój z Szubina i Bartosz z Wejsemborga, oraz Bartosz z Sokołowa, starosta kujawski, z Wielkopolanami i Kujawianami, zamek ten oblegli. Gdy im w pomoc przyszedł Kazimierz, książę szczeciński i dobrzyński, zaczęto zamek zdobywać przy pomocy machin i innych narzędzi oblężniczych. Książę Biały miał z sobą w zamku dużo ludzi, więc się przed nieprzyjaciołmi skutecznie bronił, napadając na nich także z okrętów na rzece Wiśle. Pomiędzy jego ludźmi byli dwaj w zamku, — jeden, imieniem Hanko, młynarz brzeski, bardzo biegły w sztuce budowania, i drugi, który zdradą zamek Złotoryę wziął i księciu oddał. Z tych pierwszy już raz był przez księcia wzięty do niewoli, kiedy ten poprzednio zdobywał zamki księstwa gniewkowskiego, lecz został uwolniony na obietnicę dobrej wiary. Teraz zaś książę pan listownie polecał mu, aby stosownie do obietnicy wrócił do niewoli. Gdy Hanko pokazał ten list Bartoszowi, staroście brzeskiemu, pytając, co ma czynić, pan Bartosz odpowiedział, że nic mu radzić nie może i że sam on wiedzieć powinien, co ma uczynić. Aż oto jednej nocy przyszli z wozem ludzie orężni księcia, Hanka wzięli z młyna pod Brześciem i z sobą do Złotoryi uprowadzili, aby dla nich machiny i inne narzędzia potrzebne dla zamku przygotował[3].

21. O zabiciu Frydryka z Wedla w zamku Złotoryi.


Kiedy tak szlachta zamek Złotoryę oblegała, Hanko, młynarz brzeski, widząc, że książę Biały nie będzie mógł oprzeć się potędze królewskiej, a bojąc się, aby mu za to, że robił

  1. 1 czerwca 1376.
  2. Długosz 333, 334.
  3. Długosz 336, 337.