Strona:PL Kronika Jana z Czarnkowa 047.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  21  —

wileje; jakoż zostały przecięte i tak są obecnie zachowane. Nazajutrz rano, gdy arcybiskup i biskupi oraz szlachta przedniejszego dostojeństwa byli razem zebrani, król Ludwik, z namowy niektórych cudzemu szczęściu zazdroszczących, posłał do zgromadzonych Władysława, księcia opolskiego, z zapytaniem, czy mógł zmarły król, nie pytając krewnych, jakiekolwiek ziemie, zamki, wsie oraz inne rzeczy na przypadek swej śmierci legować, i żądał zarazem, aby mu powiedziano, jak jest podług prawa. Chociaż na to arcybiskup i biskupi żadnej odpowiedzi nie dali, a pomiędzy resztą zebranych wszczął się z tego powodu spór, bo jedni utrzymywali — i słusznie, — że testament zatwierdza się przez samą śmierć testatora, i że ostatnia wola z obowiązku musi być wykonana, jednakże inni, ostrożniejsi, chcąc pozbyć się odpowiedzialności, twierdzili, że rzecz tę powinni sędziowie podług prawa roztrzygnąć. Zatem Pełka Zambr, sędzia sandomierski, i Wilczko z Naborowa, podsędek krakowski, więcej przez wzgląd na relatora niż na przepisy prawa polskiego, orzekli, że nikt nie może na przypadek swej śmierci kosztem swoich krewnych czegokolwiek legować. Chociaż król wyśmiał to orzeczenie, gdy o niem z relacyi wspomnianego księcia usłyszał, jednakże potwierdził i posłał tegoż księcia do arcybiskupa i szlachty, prosząc, aby mu przedłożyli je na piśmie, stwierdzonem pieczęciami arcybiskupa i biskupa, oraz szlachty tam obecnej. Posłyszawszy to, arcybiskup i inna szlachta, niejako strapieni, zaczęli sprawę nanowo roztrząsać i wreszcie przyszli do wniosku, iż to orzeczenie powinno wyjść na niekorzyść Kazimierza, księcia szczecińskiego, oświadczyli więc, że uczynili je tylko co do ziemian, nie zaś co do książąt, gdyż prawa książęce w tym wypadku są im zupełnie nieznane[1]. Tym sposobem w jednej i tej samej sprawie znaleźli się sami

  1. Długosz trochę inaczej ten ustęp — idąc zresztą w ogóle w tem miejscu za naszym autorem — przedstawia (310): „zapytani o zdanie (Pełka i Wilczek) osądzili, że zapisy króla Kazimierza, jako nadwerężające całość królestwa, powinny być zniesione i unieważnione.”