Strona:PL Kronika Jana z Czarnkowa 038.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  12  —

dwornego, męża wielkiej sumienności, w mieście Sandomierzu zakazana, więc tego samego dnia, kiedy wyszedł z łaźni, zapadł jak to rzeczony mistrz Henryk przepowiedział, w ciężką gorączkę; nią trawiony ruszył rankiem do Krakowa, i uszedłszy jedną milę od Sandomierza, napił się dużo zimnej wody, poczem jeszcze się więcej rozpalił, mordowany żarem wewnętrznym. W takim stanie przywieziono go do pewnej posiadłości pana Grota rycerza, kasztelana lubelskiego, który króla pana razem z całym jego dworem do siebie zaprosił; tutaj król spoczywał, tak silną gorączką dnia tego trawiony, że tak lekarz jak i wszyscy dworzanie o życiu jego zupełnie zwątpili. Na drugi dzień, gdy za staraniem lekarza gorączka żar swój złagodziła, wierni dworzanie, serdecznie współczując jego niemocy, w wozie do klasztoru Koprzywnickiego braci Cystersów, sposobem koni się wprzągłszy, a piechotą wóz ciągnąc, ostrożnie króla przewieźli. W tym klasztorze przez całe osiem dni leżąc wypoczywał; tutaj też ślubował Bogu i Ś. Zygmuntowi, że chce podźwignąć z ruin świątynię płocką, w której ze czcią przechowywały się relikwie Zygmunta króla i męczennika, i wikarjuszom kwartę, mianowicie każdemu pół grosza dziennie na wieczne czasy, ku czci Wszechmocnego i N. P. Maryi i Ś. Zygmunta króla, przeznaczyć. Potem, gdym się zbliżył do niego i gdy rano mnie i innym obecnym o ślubie oznajmił, zaraz uczuł się cokolwiek wolniejszym od gorączki i polecił mi, abym posłał do miasta Płocka dla obejrzenia zwalisk świątyni i doniesienia mu o liczbie wikaryuszów, co niezwłocznie, jak było rozkazane, wypełniłem, śpiesznie wysyłając w tej sprawie szlachetnego męża, księdza Jana ze Skrzyna, kapelana dworu królewskiego. Następnie, gdy króla przewieziono do dworu, zwanego Osiek, i pewien lekarz jego, mistrz Mateusz, wbrew zakazowi i woli mistrza Henryka i nas wszystkich, pozwolił mu napić się miodu, od tego znowu zapadł on w większą gorączkę. Potem jednak, gdy przybył do Nowego Miasta, tam we dworze swoim, przepysznie zbudowanym, wziął od lekarzy na przeczyszczenie i siły