Strona:PL Kronika Jana z Czarnkowa 010.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

trzy na wszystko przez pryzmat swoich sympatyj i antypatyj, ze swego indywidualnego stanowiska. O ile więc cennym jest każdy pamiętnik, jako zbiór drobnych szczegółów, jako charakterystyka tła epoki, o tyle jednak z wielką ostrożnością należy z niego korzystać, aby nie patrzyć pod jego kątem widzenia. Najbardziej zimny, najbardziej objektywny pamiętnikarz pełnej historyi dać nie może, bo pisze jedynie o tem, co sam widzi, a często nic nie wie, co widzą w tem samem inni; pisze tak, jak wie, — ale częstokroć może, a nawet niekiedy musi błądzić. Dopiero pewna ilość pamiętników danej epoki razem zebrana mogłaby dać obraz jej wszechstronny i wierny.
Nasz autor również pisze o ludziach, których zna, widzi, lubi i nienawidzi; o faktach, na które patrzy, o czynach, w których bierze udział; podziela wierzenia i błędy swego czasu i swego środowiska. Nawet zewnętrzna forma jego dzieła jest pamiętnikowa, bo tylko trzy pierwsze rozdziały stanowią wstęp pragmatyczny, następne zaś wszystkie pisane były dorywczo, z roku na rok, prawie z miesiąca na miesiąc, bez powziętego z góry planu, w miarę tego, jak się materyał nagromadzał. A materyału był zasób nie mały. Że zaś nasz autor wykazuje umysł światły i wielką miłość do kraju, więc rzeczywiście daje nam taką masę szczegółów, taką ilość drobnych faktów, że z nich, jak z mozaiki, daje się odtworzyć barwny obraz całego panowania Ludwika i bezkrólewia po nim, a tak charakterystyczny i wypukły, że poprostu żal bierze, gdy się jest ku końcowi dzieła, albo gdy autor rozmyślnie nie chce się o czemkolwiek rozpisywać. Takiej historyi do tego czasu nie mieliśmy wcale; jestto wspaniałe przejście od suchych zapisek rocznikarskich i uczonych kronik średniowiecznych do wiekopomnej trzynastej księgi dzieła Długosza.