Strona:PL Karol Bołoz Antoniewicz-Poezyje 307.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Obrazie smutku, rozpaczy widoku!
Mężny obrońca ojczyzny nie żyje,
To wielkie serce już więcéj nie bije.
Płomień zdmuchnęła śmierć w błyszczącém oku,
Czarna zasłona te szczątki pokrywa,
Krzyż, znak zbawienia, trzyma na swém łonie,
A ten, co błysnął ku kraju obronie,
Przy jego boku wierny miecz spoczywa.

 . . . . . . . . . Z nachyloném czołem
Grecy znak krzyża otoczyli kołem.
Na krzyżu wieniec grobowy zwieszony,
Łzami heleńskiéj dziewicy zroszony.
Przerywa ciszę głos ciężkiéj żałoby
Echa jęknęły między głuche groby,
Panie, co rządzisz na ziemi i niebie!
Ty życia jasne rozpalasz pochodnie,
Ty tchem wszechmocnym gasisz je łagodnie.
Kornemi modły dziś błagamy ciebie,