Strona:PL Karol Bołoz Antoniewicz-Bielany 07.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



BIELANY.





Dokąd ta ścieszka, kręto wiedzie w góre?
Pomiędzy skały i gęste krzewiny,
Noc szaty swoie zasłała szeroko;
Tu na zachodzie, wiatr usunął chmure,
Kule ognistą, łzawe żegna oko,
A tam na wschodzie, mkną w obłok ruiny;
Gdzie czystym nurtem, ięcząc Wisła płynie,
Stoię nad Wisłą — a myśl w mysłi ginie; —
Czy w twéy świątyni stanąłem naturo?
Wiecznego spoczynku, tuż przybytek święty,
Pytam was drzewa, pytam ciebie góro,
Pytam was gwiazdy, lampy głuchéy nocy,
Czy chcecie łudzić, słaby wzrok pielgrzyma,