Ta strona została skorygowana.
I wdarłem się na skałę piękney Kalliopy,
Gdzie dotychmiast nie było znaku polskiey stopy.
Jan Kochanowski do Myszkowskiego.
Biskupa Krakowskiego.
I wdarłem się na skałę piękney Kalliopy,
Gdzie dotychmiast nie było znaku polskiey stopy.