Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.3 030.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Broń sirot, broń upadłych, niechaj ubogim
Człowiek śmierci podległym nie będzie srogim.



PSALM XI.


In Domino confido, quomodo dicitis.


Panu ja ufam, a wy mówicie: miedzy góry
Uciekaj conadalej, jako ptak prędkopióry;
Twój nieprzyjaciel łuk wziął, strzałę ma na cięciwie,
Myśląc, jakoby z cienia dobre strzelał zdradliwie
Prawa zgoła upadły, niemasz sprawiedliwości,
Człowiek dobry prózno ma ufać swej niewinności.

Przetsię Bóg jest na niebie, a ztamtąd wszystko widzi,
Sprawiedliwych doświadcza, nieprawymi się hydzi:
Na złe ludzi wyleje deszcz gorący, siarczany,
Wyleje węgle żywe i grom z wichrem zmieszany;
Bo będąc sprawiedliwym, sprawiedliwość miłuje,
A dobre ludzi okiem łaskawem opatruje.



PSALM XII.


Solvum me fac Domine, quoniam defecit.


Zachowaj mię, o Sprawco niebieskiego domu,
Prawdy nie masz na ziemi, nie masz ufać komu!
Nie usłyszysz, jedno kłam: ustyć pochlebiają,
A w chytrem sercu jadu śmiertelnego tają.

Bodaj źle zginął każdy człowiek nieprawdziwy,
Każdy chytry pochlebca i każdy chełpliwy;
Mówią bowiem: z ust naszych dobrze się mieć mamy,
Każdy w swej gębie wolen, my pana nie znamy.