Strona:PL Jana Kochanowskiego dzieła polskie (wyd.Lorentowicz) t.2 254.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
NIE POSPOLITOWAĆ SIĘ[1] BARZO Z PANY.


Tenże król Zygmunt, iż nigdy sam nie siadł do stołu swego, ale zawżdy któremukolwiek panu, abo i kilkiem[2] siadać kazał, — ksiądz Naropiński przewiedział to był tak, iż niemal zawżdy do królewskiego stołu siadał, choć mu nic nie mówiono. Chcąc mu tedy to król omierzić, spytał go przed obiadem, już kiedy miał prawie za stół siadać: Ksze[3] Naropiński! umyliście się? — Umył, powiada, miłościwy królu! — Idźcież do domu jeść.

ŻART PAŃSKI.


Tenże król Zygmunt, grając flusa[4], iż mu przyszły dwa króla, powiedział, że ma trzy króle; kiedy go gracze pytali: a trzeci gdzie? — A tom ja, powiada, trzeci; i wziął grę.

NIEPEWNY DŁUŻNIK.


Gamrat arcybiskup, iż był pan hojny, co zatem więc rado chodzi, był też i dłużny; a gdy mu przypominano od kogo, aby o tem myślił, jakoby dłużnikowi zapłacić: — Dosyciem ja, powiada, myślił, gdziem pieniędzy miał dostać; niechajże też on myśli, skąd mu je zapłacą.

KU TEMUŻ.


Tenże był winien pewną sumę pieniędzy X., w której, iż był już na poły zwątpił, przedsię przy-

  1. nie poufalić się.
  2. kilku.
  3. księże.
  4. nazwa gry w karty.