Strona:PL Jan Chryzostom Pasek-Pamiętniki (1929) 583.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

do szturmu gotować się. Tam też przygotowano się dla gości dosyć porządnie, a skoro już przystępowały regimenty do szturmu, dawano ognia potentissime[1]. Nastrzelano naszych i oficyerow kilku znacznych postrzelono. Ale jak obaczyli Turcy, że to jak głodne muchy, do oprawnego[2] a tłustego cisną się wołu, że nic nie uważając na owo ich gęste strzelanie, oślep — jako mowią — idą do szturmu, poddali się, prosząc o miłosierdzie; i dano im veniam[3].

W tym szturmie ustrzelono nogę lewą odważnie stawającemu kawalerowi, Franciszkowi z Brzezia Lanckorońskiemu[4], staroście stobnickiemu; ktory przypadek tak skonfundował krola i hetmanow, że woleliby byli tej fortece nie mieć, nie znać i z daleka ją ominąć, niżeli tak godnego i ojczyźnie potrzebnego pozbyć kawalera. Bardzo się tedy zawiodła zazdrosna fortuna, chcąc ojczyznę naszę i tak potrzebnego spoliare[5] syna! łaska i protekcya samego Boga nie dała jej w tem tryumfować. Jest serce i fantazya, co i przedtym, activitas[6] i rezolucya, jako i była; vigor[7] jest, ochota do usługi ojczyzny taka, albo jeszcze lepsza; krotko mowiąc, uczynimy, co należy, zajedziemy, gdzie potrzeba; będziemy tam, gdzie i drudzy; nie wzdrygajmy

  1. potężnie
  2. Wół oprawny, z którego zdarto skórę.
  3. łaskę
  4. Franciszek Lanckoroński, podkomorzy krakowski, starosta stobn., wielicki, bocheński; ożeniony z Jadwigą Morsztynówną, starościanką kowalską, wielki »konfident« Paska.
  5. pozbawić
  6. dzielność
  7. krzepkość