Strona:PL Jan Chryzostom Pasek-Pamiętniki (1929) 469.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

bym odmienił szarżą[1], to jest, uczyć się ekonomiki przy dobrej jakiej gospodyniej, przystawszy za parobka, albo, jako tu zowią, poganiacza. WM. moja wielce Mścia Pani, jeżeli nie masz kompletu sług sobie potrzebnych, a ja w kompucie[2] życzliwych zmieścić się mogę, jeżeli moję do swojej usługi gardzić będziesz ochotę, czyli akceptować, racz się rekoligować[3]; o zasługach zaś w żadnę nie wchodzę kontrowersyą, aż wprzod od WM.MPaniej usłyszę, z jaką ta moja do przysługi WM.MPaniej opowiedziana ochota przyjęta będzie wdzięcznością«.

Odpowieda mi tedy tak: »Moj Mści Panie! Prawdać to, że tu u nas w tym kraju sług od God tylko przyjmują, a kto zaś po św. Janie[4] służbę obejmuje, już ten zasług nie może wziąć zupełnych, tylko, co każe dyskrecya[5]. Ale to ma się rozumieć o podlejszych tylko sługach. Poważniejszy zaś sługa kiedy przystaje, już się z nim nie jednamy do God, ale do tego czasu, o ktorym przystaje. Jednak ja z WM.MPanem w ten kontrakt nie chcę się wdawać, wiedząc, że WM.MPan, jako człowiek rycerski, wielkim nauczyłeś się żyć żołdem, ja zaś, uboga szlachcianka, mogłabym się nie zdobyć na taką zapłatę. Ale tak, rada bym ja wiedziała WM.MPana wolą, czymbyś się kontentował, a ja zaś

  1. zawód
  2. Komput (z łac.) — liczba, rejestr (wojskowy).
  3. namyślić
  4. po św. Janie Chrzcicielu, a więc w drugiej połowie roku
  5. łaska