Strona:PL Jan Chryzostom Pasek-Pamiętniki (1929) 341.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

szanci[1], jaki taki do siebie prosi. Pułkownik przysłał, aby mu ten honor dać, aby na godzinę; a ja, jak obiecałem się był Tryznie, i mowię do niego: »Panie bracie, mam li bytnością moją u ciebie u inszych podpadać censuram grubianitatis[2], tak mowiąc, już i u ciebie muszę nie być«. Prosił bardzo o słowo; nie chciałem i nie byłem. Na odjeznym jednak znowuśmy po trosze ponapijali, »do twej fantazyej dotrzymanie« wymawiali i swoję konfuzyą wymawiali, mowiąc, że to było jednakowo dać skacząc, jako i płacząc; chartow mi przytem nadali, a potemeśmy się rozjechali.

Ruszyłem się tedy ku Mostom[3]. Za miasto wyjechawszy, wrociłem czeladnika do burmistrza, opowiedając, żeby suplement[4] dostateczny posyłali swoim podwodnikom, gdyż nie odprawię ich, aż z Warszawy, albo najmniej od Narwie. Skręcili się[5], a osobliwie żołnierze, co im ponajmowali koni swoich. We trzech milach dognali mię dwaj mieszczanie; nuż w prośby. »Nie uczynię. Jako wy ze mną, tak ja z wami, na noclegu; nie może być«. Biegać oni, gdzie stał marszałek związkowy, Żeromski[6], starosta opeski i czeczerski

  1. Deboszant (z franc.) — hulaka.
  2. w naganę grubiaństwa
  3. Mosty — m-ko w pow. wołkowyskim, w wojew. białostockiem, nad Niemnem.
  4. zasiłek w żywności
  5. pochmurnieli, pomarkotnieli
  6. Kazimierz Chwalibóg Żeromski, stolnik wileń., porucznik chor. hus. W. Gosiewskiego, regimentarz w wojsku lit. podczas oblężenia Moskwy, rozsiekany przez związkowych w tymże r. 1662.