dies[1]. Było to prawo w dawnym ateńskim państwie, że się nie godziło zmarłego oddawać ziemi żołnierza, pokoby wprzod jako [w] najzgromadniejszej frekwencyej z swoich nie był chwalony condigne[2], i dokładają tam: Laudabatur ab illo, qui erat militum doctissimus et rotundo ore[3]. Gdyby przyszło na tym miejscu stricte[4] obserwować tamtych ludzi uzancę[5], przyznam się, żeby mi ciężką musiała przynieść konfuzyą na mnie prostaka włożona od oficera mego prowincya[6], albowiem więcej ten sławy ujmuje, kto czyje sławne i światu widoczne nie tak dostatecznie, jakoby potrzebowały, chwali actiones[7]. Ale że ferreus Mars aureos calcat contemnitque fastus[8], dlategoż choć nieudolna Minerwa[9] moja, tumanem saletry zakurzona i surowością impetów baltyckich świeżo zhukana[10], rezolwowała się chwalić swoich kommilitonów[11], ś. p. JMści Pana Jana Rubieszowskiego i JMści Pana Jana Wojnowskiego, lubo indigne[12], jednak dignissima ś. pamięci gesta[13]. Ktorzy z młodości zaraz swojej, ledwie, tak rzec nie mogę, że prawie a cunabulis[14], bo w chłopięcych latach, nie wda-
- ↑ nadejdzie znowu dzień, który nas na światło powróci
- ↑ godnie
- ↑ chwalony był od tego, który był w wojsku najuczeńszym i wymownym
- ↑ ściśle
- ↑ Uzanca (z włosk.) — zwyczaj.
- ↑ obowiązek
- ↑ czyny
- ↑ żelazny Mars depce i za nic ma złote przepychy
- ↑ Minerwa (Pallada) — bogini nauk i umiejętności; tu metonim.: zdolność, wymowa.
- ↑ Zhukać — oszołomić, onieśmielić.
- ↑ towarzyszów
- ↑ niegodnie
- ↑ najgodniejsze czyny
- ↑ od kołyski