Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom IV 208.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
204

— Może dlatego, jak powiada Żelizo, — odezwała się Podkomorzanka, że każdy z nas żyje sobie i dla siebie. I tak pan Joahcim zabija czas genealogjami i formułkami jakiemiś, Szambelan bawi się jak dziecko, ktoś, nie powiem jak się nazywa, szuka czego nie zgubił, Referendarz rozrywa się gazetą, panna Petronella gawędką... a wszyscy razem ziewamy nie wiedząc dokąd się po życie obrócić. Z nas wszystkich stary Żelizo który się modli i dzieciaków uczy, Malutkiewicz który pracuje dla ludzi, jedni nie narzekają tylko. Cała więc tajemnica w tem, że z egoizmu wyjść potrzeba, a możnaby i resztki życia zużytkować.
— Piękna prawda, — rzekł Poroniecki.
— Ale nie mojego wynalazku, — odpowiedziała Podkomorzanka, — jest to rada starego naszego Łazarza, który nią się rządząc sam, i nam za lekarstwo podaje.
— Gdybyśmy sprobowali? — zapytał gospodarz.