Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Resztki życia tom IV 202.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
198

glinę do bliskiego lochu i tak powoli oczyszczając korytarz codzień wyglądał nowego zwrotu w jego kierunku któryby go upewnił że na prawdziwą trafił drogę.
— A jeżeli po tym wysiłku, — zapytał Oktaw, — przejście się w lewo znowu zawróci?
— Znak żem się omylił, będę szukał gdzieindziéj, — rzekł Poroniecki obojętnie.
— Mój Boże, to genealogja pana Joachima! — rzekł w duchu młody człowiek, — ale nie chciał już zrażać biednego szaleńca, i podjął się nawet dźwigać z nim cegły, aby prędzéj dojść do nadziei lub odczarowania.
Odbywszy przechadzkę po ruinach które już towarzysz jego znał jak dom własny, Oktaw musiał wrócić do Malutkiewicza wysłuchać Seneki jego, a po obiedzie dopiero pobiegł gdzie najgoręcéj być pragnął, do Podkomorzanki i Adeli.
Jak gdyby wczoraj dopiero porzucił tu xiąż-