Ta strona została uwierzytelniona.
|
W roku 973, w kilka lat po opisanych wypadkach, cesarz Otto z cesarzową Adelajdą — opowiadają współczesne kroniki — z Włoch znowu dążąc na święta wielkanocne do Quedlinburga, gdzie w niedawno założonym klasztorze, córka jego ksienią była — na kwietnią niedzielę stanął w Magdeburgu.
Pan to był wielce pobożny, więc jak skoro ujrzał krzyże kościelne, a posłyszał dzwony [1] witające go wesołemi odgłosy, zsiadł z konia natychmiast...
- ↑ Dzwony w Magdeburgu wspomina już Dytmar. Były one zapewne kute z blach spiżowych lub żelaznych.