Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Krzyżacy 1410 tom I 128.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Tatarowie, dziko wyglądali, szli niesfornie i uzbrojeni byli licho.
Rycerstwo Jagiełłowe w żelazo okute, uzbrojenie miało przedziwne, kopie długie i daleko sięgające; u Tatarów i Litwy oręża i zbroi było zamało, kopie lekkie i krótkie, a lud szedł tłumnie, kupami i hałaśliwie. Dopiéro się to miało późniéj w chorągwie i szeregi wedle wzrostu i siły uporządkować i ustawić.
Tu tedy wraz wojska oba poczęły zwolna przez most przeciągać, chorągwie ze starszyzną na czele, lub jak na processyi w porządku... i zaraz na drugim brzegu namioty rozbijano. Tu téż zaraz obok królewskiego pierwszy wielki namiot na kaplicę przeznaczony ustawiono, w którym chór był i wszystko czego kościelny wymaga porządek.
W święto Nawiedzenia N. Panny Maryi, jechał król do Czerwieńska do klasztoru na nabożeństwo, ze znaczną częścią rycerstwa swojego. Tam nań czekał Jakób biskup płocki.
Msza dla wojska, które się w kościele pomieścić nie mogło, odprawiała się na wzgórzu przed murami, u ołtarza umyślnie ustawionego, obok którego téż i kazalnicę wzniesiono dla biskupa, kobiercami obwieszoną.