Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Krzyżacy 1410 tom II 279.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Coś pól wydartych przy dworze i wiosce, złożonéj z dworskich ludzi służebnych, okrążało budynki.
Wieś i dwór stanowiły jedno i życiem jedném tętniały, które ze dworu od pana płynęło. Stara osada możnego człowieka, któraby się dziś wydała nam bardzo niepozorną, na owe czasy pańską się zwać mogła.
Na wzgórzu zbudowany był ów dworzec, na kamienném podmurowaniu, cały z kloców dębowych olbrzymich, o dwóch gankach ze słupami rzeźbionemi, z wysokim dachem, kominami grubemi i dwiema chorągiewkami herbownemi. Po stronach ciągnęły się podsienia, na misternych téż słupkach oparte. Z głównych drzwi sień obszerna przerzynała dwór na przestrzał. W niéj wielki komin dwudziestu ludzi mógł objąć pod gzémsami i ogrzać zimą, gdy służba gościnna na panów swoich tu oczekiwała.
W prawo były izby dla czeladzi, śpiżarnie i schowanka, a alkierze i fraucymer jéjmości; w lewo komnata dla przyjęcia gości i druga ze stołami do jedzenia i mieszkania państwa, i izba pana i bokówki dla dzieci.
Izby na górze pod dachem mieściły część izb dworskich.