Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Królewscy synowie tom II 184.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
IX.



Po gwarnych dniach wiecowych, wkrótce na na płockim zamku pożądana dla króla nastała cisza. Zbigniew odciągnął do Gniezna, Bolko ruszył do Krakowa i Wrocławia, przy królu jeden Sieciech pozostał, schorzałego starca piastując niemal jak dziecię, a czyniąc z nim jak z dziecięciem, co zapragnął.
Ze dworu królowéj w tym czasie znikła Niemka Greta, a Judyta mocno po niéj tęskniąc i ręce łamiąc okazywała, jakby wcale nie wiedziała co się z nią stało. Uskarżała się na tę stratę przed królem, a Władysław rzekł, że jako ją dosyć płochą zawsze znał, sądzi, iż w wielkiéj ludzi gromadzie co na wiecu byli, któremu w oko wpaść musiała, a ten ją sobie zmówiwszy, pochwycić musiał i uwieść.