Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Chata za wsią 608.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nim się tam rozmyślili co począć, konie zaciąwszy Choińscy po bezdrożach popędzili ku Rudni przez lasy.
W popłochu tym, tylko siwy koń Tomka padł ofiarą, bo go Apraszowie uprowadzili z sobą na Węgry.



W kilka tygodni potém — skończmy jak się kończą bajki — sprawiono huczne wesele.... A było obfite, a było wesołe, a było ochocze i gości na niém co niemiara. I ja tam byłem, miód, wino piłem, po brodzie ciekło, w gębie nic nie było....
Chata za wsią stoi jeszcze staruszka, ale obok na gruncie, na czynsz puszczonym Choińskim, osiadł Tomko i pobudował dworek, o którym kiedyś, kiedyś, gdy mi na duszy będzie weseléj, na sercu swobodniéj a na świecie lepiéj, może wam kiedy opowiem: bo w bajce tylko kończy się wszystko weselem, na świecie od niego poczyna.... a chata za wsią stoi jeszcze....

KONIEC.