Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Boleszczyce tom 2 188.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ciśniętemi, z garśćmi pełnemi ziemi, którą darł konając...
O. Augustyn dokończył i westchnął, Borzywojowi łzy stanęły na powiekach, gdy wspomniał wielkość i potęgę tego pana, który w takiéj nędzy i męczarniach żywota dokonał.
Poszli potém do grobu, u którego w ścianie kościołka wmurowany był już kamień. Niewprawna ręka jednego z braci wyciosała na nim rycerskie i książęce godło, naówczas na pieczęciach i na grobach władzę oznaczające i panowanie — konia. Dokoła w łacińskim języku, krótki napis świadczył, że tu — spoczywał — Bolesław, zabójca Biskupa Stanisława.
Dzień cały zabawiwszy w Ossjaku, Borzywój puścił się w drogę nazad ze smutną wieścią do królowéj. W Krakowie już zmuszony do objęcia rządów, Władysław Herman króla zastępował, Mieszka i matkę jego wzywano napowrót do kraju...