Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Quo vadis t.1 174.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dziej wzruszeniu, aż wreszcie łzy żalu i wściekłości poczęły mu kapać z oczu.
Petroniusz zaś, który wprost nie spodziewał się, by młody człowiek mógł kochać i pożądać do tego stopnia, widząc te łzy rozpaczy, mówił sobie w duchu z pewnem zdziwieniem:
— O potężna pani Cypru, ty jedna królujesz bogom i ludziom!