Strona:PL Henryk Sienkiewicz-Quo vadis t.1 090.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

także, że twoja nauka nie pozwala ci być tem, czem ja byłam, i że wam, jak i stoikom, o których opowiadał mi Epiktet, gdy przyjdzie wybór między sromotą a śmiercią, śmierć tylko wybrać wolno. Ale czy możesz zgadnąć, że cię czeka śmierć, nie sromota? Zali nie słyszałaś o córce Sejana, która małem była jeszcze dziewczątkiem, a która z Tyberyuszowego rozkazu musiała, dla zachowania prawa, które zabrania karać dziewic śmiercią, przejść przez hańbę przed zgonem? Lygio, Lygio, nie drażnij Cezara. Gdy przyjdzie chwila stanowcza, gdy musisz wybierać między hańbą a śmiercią, postąpisz tak, jak ci twoja Prawda wskazuje, ale nie szukaj dobrowolnie zguby i nie drażnij z błahego powodu ziemskiego, a przytem okrutnego, boga.
Akte mówiła z wielką litością i nawet z uniesieniem, a mając z natury wzrok nieco krótki, przysunęła blizko swą słodką twarz do twarzy Lygii, jakby chcąc sprawdzić, jakie jej słowa czynią wrażenie.
Lygia zaś, zarzuciwszy z ufnością dziecka ręce na jej szyję, rzekła:
— Ty dobra jesteś, Akte.
Akte, ujęta pochwałą i ufnością, przycisnęła ją do serca, a następnie, uwolniwszy się z ramion dziewczyny, odpowiedziała:
— Moje szczęście minęło i radość minęła, ale zła nie jestem.