Strona:PL Hans Christian Andersen-Tylko grajek tom II 295.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

jeden z owych pięknych wieczorów księżycowych, które malarz rad chwyta i przelewa na płótno, któremi oddychać lubi poeta, bo pieśni jego po nich piękniejsze i bardziej ujmują cię za serce. I Krystyan także uległ wrażeniu tej pięknej woni wieczornej i doświadczył jednej z owych chwil, w których uczuwał jeszcze wielki skarb duchowy złożony w swojej piersi, którego jednak podnieść nie można, dopiero o północy; — nagle jednak wszystko obok niego znikło i pozostała tylko nadzieja, że na tamtym świecie nadejdzie właściwa dla ducha chwila. Jeszcze nie uszedł pół drogi, a już nie czuł owego cichego zadowolenia wewnętrznego, którem napawała go piękna wokoło niego przyroda. Prawda, że powinien być szczęśliwym, bo żadne serce z wyłączną miłością nie przytuliło się do jego serca, żeby się później odeń zdradziecko oderwać; lubiono go wszędzie i bez obawy patrzył na nadchodzące jutro; nie był kreaturą protegowaną przez żadnego z możnych tego świata, a tem samem nie był obowiązany znosić przez wdzięczność tysiącznych jego kaprysów; nie był owym biedakiem, który wszystko czem był, wyłącznie