Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.3 329.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

parobczane“, t. j. obrabiane czeladzią rocznie godzoną. Parobków żonatych godzono na ordynarję i zasługi, fornali bezżennych na zasługi i stół dworski. W pierwszej połowie XIX w. gospodarstwo parobczane było synonimem postępowości w rolnictwie.

Pars romana i pars graeca. Powiada Kitowicz, że za czasów saskich był w szkołach polskich zwyczaj dzielenia młodzieży na 2 części: wyższą — pars romana i słabszą pars graeca. Stały nad niemi napisy na ścianach. Która strona popisała się lepiej w lekcyi, ta dostawała pochwały: decem laudes, centum laudes, mille laudes. Te laudes każda strona zapisywała na swojej tablicy, a w sobotę lub ostatni dzień miesiąca robiono rachunek. Z niego zaś dopiero wypadało czy pars romana zostaje nadal przy tym swoim tytule i ławkach, czy też ma się zamienić na pars graeca, t. j. przesiąść na drugą stronę sali szkolnej.

Part — grube płótno domowej roboty, zarówno konopne jak lniane, bez domieszki wełny, ani bawełny. Na letni ubiór ludu wiejskiego w Polsce składał się głównie part, na zimowy zaś: kożuchy i samodział czyli sukno z wełny własnych owiec. Spodnie najczęściej zimą i latem nosił lud z grubego partu, zowiąc je „parciankami“, letnią zaś kapotkę marszczoną u stanu w tyle, bez rozporu, z bielonego partu zowie „parcianką“. Wyraz „portki, porteczki, portasy“ pochodzi od używanego na nie partu, ze zwykłą tylko zamianą a na pochylone o. Pisarze polscy XVI w. często używali wyrazu part. J. Kochanowski kładzie np. w usta króla Dawida: „Jam w ich zły czas w parcie chodził“. Żebrowski zaś w tłómaczeniu Owidjusza pisze: „Obleczcie się w part na swój żal surowy“. Słowo partać u przędących na wrzecionach znaczy zakręcać wrzecionem i stąd mogła powstać nazwa partu. Krawiec, który tylko z partu szył odzież, był rzeczywiście partaczem.

Partesy. Tak nazywali Polacy nuty muzyczne, partyturę. Haur pisze: „Uważano na to, aby był z partesu dobrym na jakimkolwiek instrumencie muzycznym“.

Pasamonicy. Tak nazywali się szmuklerze, którzy wyrabiali: pasy, paski, frędzle i wszelkiego rodzaju pasamony i taśmy do bramowania i ubierania sukni. O pasamonikach krakowskich mamy wiadomość w aktach tego miasta, że np. w roku 1365 układali się z rymarzami z ulicy Grodzkiej, iż rymarze mają pasy wybijać cyną a oni mosiądzem i że pasamonicy nie będą wyrabiać pasów ruskich, ani szytych wędzideł. Cechy licznych pasamoników znajdowały się nietylko w miastach znacznych, jak: Kraków, Lwów, Wilno, Gdańsk, Warszawa, Lublin i Poznań, ale także po wielu miasteczkach niewielkich, np. w Gostyniu, Żarnowie, Kole, Warcie, Kamionce strumiłowej i t. d. W Krakowie mieli pasamonicy jedną basztę do obrony w razie oblężenia. Bartłomiej Groicki za czasów Zygmunta III wspomina o paskach z jedwabiu tkanych i okowanych. Włosy związywano pasamonikiem jedwabnym z drobnemi nitkami srebrnemi. Pasamonik, który dostarczył burty czyli „pasamany“ do liberyi koronacyjnej Stanisława Augusta, trudnił się dziedzicznie tem rzemiosłem. Ojciec jego wytkał je dla Augusta III a dziad dla Augusta II. Pierwszego z Sasów były najkosztowniejsze, drugiego najszersze, a ostatniego króla najpiękniejsze. Ign. Krasicki pisze:

Ten, co gdy był sam sługą, dobre miewał pany,
Porzuciwszy niedawno podłe pasamany,
Co się niegdyś pokornie nazywał Maciejem,
Dziś jest Jaśnie Wielmożnym Mości Dobrodziejem.

Pasowanie rycerzy. Wieki średnie, wytworzywszy nowy stan rycerstwa w Europie, rozwinęły i zwyczaje tego stanu. Młody rycerz musiał przechodzić stopnie: pazia, giermka i inne, oraz powinien był odznaczyć się walecznością, zanim przez ceremonję pasowania otrzymał godność ry-