Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.2 046.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

bezpośredniem zwierzchnictwem Komisyi spraw wewnętrznych Królestwa.

Druch (mylnie pisany czasami druh), to samo co drużba, przyjaciel, towarzysz, niby drugi ja. Miklosich mylnie wywodzi ten stary wyraz polski z języka rosyjskiego. Zdaniem Karłowicza istnieć tylko musiała w dawnej polszczyźnie forma drug, od której poszły: drużba, drużka, drużyna. Forma zaś druch jest spieszczoną, jak: brach, Jach, klech, swach, od: brat, Jan, kleryk, swat, wreszcie zdaniem naszem i lach od las, t. j. mieszkaniec leśny, w przeciwstawieniu do rolniczego na polach polanina. Od drużki (mylnie pisanej przez sz) powstała forma zdrobniała druchna, jak od Bogdanny — Boguchna, od Stanisławy — Stachna i t. p.

Modlitwy drukowane po polsku w r. 1475.

Drukarnie w Polsce. Drukowano u nas bardzo wcześnie — powiada Karol Estrejcher — bo już w r. 1476, to jest w ćwierć wieku po pierwszych drukach mogunckich, zjawia się wytłoczone w Krakowie dzieło Turrekrematy: Explanatio in Psalterium. Z tejże epoki pochodzi druk krakowski dzieł św. Augustyna (Omnes libri). Turrekrematę odbijano dwukrotnie; a druk polski (dołączonych tu w podobiźnie trzech modlitw) napotykamy już w łacińskiem dziele: Statuta synodalia, wydanem r. 1475. Odtąd drukarstwo nie ustaje w Polsce, a mistrze, wydoskonaleni w tej sztuce, rozchodzą się szczepić ją po Europie. Jan Adam z Polski drukuje w Neapolu r. 1478; Stanislaus de Polonia drukuje od r. 1492 do 1495 w Sewilli; Stefan Polak drukuje tamże r. 1495; Maciej Morawczyk z Ołomuńca w Neapolu roku 1476; Walenty z Morawy w Lizbonie. Uniwersytet krakowski w wieku XV gromadził tysiące słuchaczów z Rusi, Niemiec, Węgier i Morawy. Był to uniwersytet, który na pogrzeb Kallimacha dostarczył 15,000 uczniów, uniwersytet, udzielający oświatę dla całej północy. Stąd poszło, że nakładcy miejscowi, nie mogąc nastarczyć z obstalunkami dzieł naukowych zagranicą, tłoczyć je kazali jednocześnie i w kraju. Pierwsze zatem książki ruskie i słowiańskie w Słowiańszczyźnie, łacińskie, hebrajskie, greckie i węgierskie, na północy drukowane, wychodzą z pras krakowskich. Drukarnia Hallera do roku 1528 drukuje niezawodnie przeszło 200 dzieł. Wymienia ich 120 Feliks Bentkowski w pracy swojej: „O najdawniejszych książkach drukowanych w Polsce“, Warszawa 1812 r. A iluż to druków hallerowskich Bentkowski wcale nie znał! Jednocześnie wietorowskich druków do r. 1551 było do 250; tyleż mogło wyjść i z officyny Unglera. Przeważna część literatury polskiej od r. 1475 do połowy wieku XVI zaginęła, bo książek zużytych i podartych przez czytanie nikt nie przechowywał w owych czasach. Na 40 dzieł polskich, wy-