Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.1 179.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dla poselstwa zatrzymać, że to umiał język tatarski i turecki, naznaczył mu był opatrzenie pewne na Podolu, ale król dał a panowie wzięli. O co rozgniewawszy się Bielecki zbiegł do Tatar i Tatary na ojczyznę swą nawiódł“. Stoczono z nimi krwawą bitwę pod Baworowem — a przy ściganiu rozbitych pohańców, dostali się w ich moc dwaj Podlodowscy i Koryciński. Korycińskiego Bielecki, mając z nim dawną przyjaźń, darmo puścił. W urzędowych aktach dochowały się niektóre ślady poświadczające, że Bielecki istotnie, mieszkając na Podolu, był częstokroć przez króla Stefana używany do posług poselskich w stosunkach z Tatarami. Pierwszy ślad tego ukazuje się pod r. 1579 (Metr. Kor. 119, str. 133), kiedy król Stefan nazywa Bieleckiego swym sługą (servitor) i nadaje mu prawo odkupienia wójtostwa we wsi Luzna, należącej do starostwa Drohobyckiego. Nieco później w tymże roku otrzymuje Bielecki od Batorego „za wstawieniem się różnych senatorów“ dożywotnio wieś Sałasy ze starostwa Bracławskiego, coby wskazywało, że wówczas Bielecki przeniósł się na kresy podolskie (M. K. 119, str. 228). W r. 1583, za zgodą króla, uzyskuje przelanie od Telefusa praw dożywocia na wsi Bryndzowie w powiecie Latyczowskim na Podolu. Wydany z tego powodu akt piśmienny królewski opiewa jego zasługi w ciągłych walkach z Tatarami, oraz w częstych do nich poselstwach, ułatwionych przez biegłą znajomość ich języka. W r. 1588 Zygmunt III nadał Bieleckiemu dożywotnio wieś Kalince w tymże pow. Latyczowskim. Na tym roku urywa się wątek urzędowych świadectw o Bieleckim, który, zgodnie z wiadomością, podaną przez Bielskiego, w następnym r. 1589 sprowadził na Ruś Tatarów. Żona jego, o której jest już wzmianka w r. 1583, była z domu Krzywiecka. O zabraniu Bieleckiemu dóbr przez panów, co miało stać się główną pobudką zdrady i zemsty, żadnego śladu w aktach Pawiński odszukać nie zdołał. Mogło to było nastąpić nie wcześniej, niż w końcu 1588 r., zatem już nie za króla Stefana, ale za Zygmunta III.

Bielidło, biała mączka do bielenia twarzy. Już od wieków na Zachodzie elegantki ciemnej cery pociągały twarz, a nawet szyję, gors i plecy bielidłem, a policzki po bielidle różem. Potem i białe z przyrodzenia niewiasty jeszcze bielszemi okazać się pragnęły. Zwyczaj ten z Anglii, Francyi i Niemiec przeszedł do Polski, gdzie już w XVI wieku Budny o nim wspomina, a w XVIII Krasicki. W Polsce jednak, tak zapewne jak i zagranicą, nie był to nigdy zwyczaj powszechny, ale głównie po miastach i w wyższym świecie praktykowany. Szlachcianki wiejskie, zwykle z natury rumiane, nie znały go prawie. Łukasz Gołębiowski w latach 1820 — 30 pisze: „Nasze kobiety wyrzekły się podobnież bielidła, ani się wstydzą bladawej niekiedy, albo smagłej cery, i wiele na tem zyskują“.

Bielikowicz, herb polski, wyobrażający na tarczy czerwonej trzy wędy lub jelce, pionowo postawione. Nad tarczą korona szlachecka bez szczytu czyli klejnotu. Pieczętują się nim Bielikowiczowie, już w 1528 r. osiadli na Wołyniu.

Bielina, herb polski w dwuch odmianach. Pierwsza, podług zapiski sądowej łęczyckiej z roku 1388 i radomskich z lat 1428 i 1434, przedstawia strzałę przekrzyżowaną wewnątrz podkowy. Odmiana tego herbu, bez krzyża, zowie się Sudkowicz. Druga odmiana Bieliny zowie się Koniowaszyja i przedstawia w polu czerwonem półksiężyc, a na nim białą głowę konia z szyją. Prawdopodobnie herb ten powstał z herbu Kobylagłowa, jakiego używają Strzeżywoj i Stefan Kobyległowy, ziemianie szląscy w r. 1278. (Piekosiński, Potkański, Helcel).

Bierczak, tak się nazywała księga kon-