Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.1 088.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

sta II Sasa i Leszczyńskiego, ogołocił z machin i narzędzi wszystkie ludwisarnie polskie i razem z najpiękniejszemi działami uwiózł do Szwecyi, a resztę dział, gdzie je tylko znajdował, prochem kazał rozsadzić. Po tym ohydnym rozboju, w artyleryi Rzplitej pozostało wszystkich armat przeróżnego gatunku tylko 265 i moździerzy 19. Pierwszy początek ku odrodzeniu artyleryi dał Henryk hrabia na Ocieszynie Brühl, minister Augusta II, generał infanteryi i fachowy artylerzysta. Zaczął on reformować i porządkować artylerję podług najnowszych wzorów. Dopiero atoli za Stanisława Augusta dźwignięto z gruzów działolejnie warszawską, która, założona przez Władysława IV, obrócona była w perzynę przez Karola XII. Robota szła dość pilnie i r. 1775 Rzplita miała już 41 dział ze spiżu, polowych, nowego systemu, 12- 6- i 3-funtowych. W r. 1791 Rzplita posiadała w swej artyleryi wszystkich dział 329.

Sposób spuszczenia armaty z góry bardzo przykrej.

W r. 1794, przy oblężeniu Warszawy w czasie wojny kościuszkowskiej, korpus artyleryi polowej liczył artylerzystów na baterjach, w arsenale, ludwisarni i w pułkach, działających w polu, razem ludzi 3204. Prócz tego w artyleryi fortecznej w Kamieńcu 441, w Częstochowie 175 i Krakowie 143. Waleczny jenerał artyleryi, poeta i republikanin Jasiński, znany z wypadków w Wilnie, poległ wtedy podczas szturmu Suworowa do Pragi. W r. 1781 wyszło obszerne 3 tomowe dzieło Józefa Jakubowskiego, kapitana i profesora artyleryi koronnej p. n. Nauka artyleryi zebrana z najpoźniejszych autorów, napisana dla pożytku korpusu Artyleryi Narodowej, z rozkazu i nakładem Jego Król. Mci do druku podana, w Warszawie, w drukarni XX. Missyonarzów. Dzieło odznacza się pięknym drukiem i najstaranniejszem wydaniem, nie ustępującem tego rodzaju wydawnictwom zagranicznym. Autor usiłuje wprowadzić do artyleryi całą terminologję narodową. Tom 1-szy, o 483 stronicach, traktuje o prochu i armatach, z dodaniem 21 pięknie rytych „plansz“ i dwuch szczegółowych indeksów. Tom 2-gi, o 514 stronicach z takiemiż indeksami i 18-tu planszami, traktuje o moździerzach, granatnikach, szturmakach, podkopach, atakowaniu i obronie fortec. Tom 3-ci, o 326 stronicach i 28 planszach, traktuje o przyborach, narzędziach i budowlach, z dodaniem wyczerpującego „słownika artylerycznego“. W słowniku tym znajdujemy twierdzenie, że słowo ar-