Strona:PL Gloger-Encyklopedja staropolska ilustrowana T.1 037.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

w naturze prawa leży konieczność dopełniania rozmaitych formalności, bez których prawo prawem być przestaje. Dutkiewicz definjuje, że akcesorja są to wstępne rozprawy sądowe, gdy sąd przystępował do sądzenia sprawy cywilnej. Należały tu więc wszelkie ekscepcje, dylacje i t. zw. później punkta incydentalne. Były to więc dekrety sądu, nie wyrokujące o głównym przedmiocie procesu, ale o ekscepcjach, dylacjach i t. d. Od wyroków akcesoryjnych, jeżeli nie przesądzały samej sprawy, nie była dopuszczona apelacja i bardzo mądrze (jak mówi Dutkiewicz), bo inaczej możnaby sprawę przewlekać bez końca. Akcessorja dzielono na pięć klas. Ob. Słońskiego dziełko Accessoria (Lwów, 1760 r.), Kurowickiego — Proces cywilny litewski i Burzyńskiego Prawo polskie prywatne, t. I str. 385 i 386.

Akcja, z łac. accio, czyn; w prawie rzymskiem oznaczała wszystkie procedury prawne. W naszych Voluminach leg. czytamy: Akcja abo sprawa bywa: z aktora (t. j. pozywającego), z pozwanego i rzeczy o którą idzie. „Mieszczanin jeden miał akcją wielką z rajcy krakowskiemi“ – pisze Górnicki w Dworzaninie. Lub w innem miejscu: „Król osądziwszy nieco akcyi, ruszył dalej“. Groicki określa najjaśniej: „Akcja to jest sprawa sądowa“. Akcja oznaczała także: utarczkę, potyczkę, bitwę, czyn wojenny. Ksiądz Golański, pisząc o wymowie i poezyi (Wilno, 1788 r.), radzi, „żeby się mówca w zwierciedle przypatrywał akcyi swojej“.

Akcydens. Od słowa łacińskiego accido, znaczącego: przychodzić, upadać do nóg czyich, błagać, Polacy zwali „akcydensami“ i „akcydencjami“ wszelkie wziątki. Później ze względu, że łaciński wyraz accidens znaczy: z przypadku, z wydarzenia, zwano także w zarządach lasów udział w dochodach leśnych, przez dziedzica służbie leśnej przyznawany, w dodatku do stałej płacy czyli uposażenia, celem połączenia interesu służby z korzyścią właściciela. Wszelki zaś dochód tej służby z dobrowolnych ofiar kupujących drzewo pod jakiemkolwiek nazwaniem, np. kolędy, kopowego, pieńkowego lub pniowego uważany był za nieprawy.

Akcyza, z łac. accidere, ustanawiać, obcinać, narzynać, karbować, wzięła początek nazwa znanego w całej Europie podatku, pobieranego czyli odcinanego przez państwo lub miasto od przedmiotów wewnątrz kraju wyprodukowanych i spożytych. Z powodu tego ostatniego warunku niektórzy wszelkie akcyzy nazywają podatkami konsumcyjnymi. Akcyzą nazywano niegdyś cła, pobierane przez miasta pruskie od rzeczy ze wsi zakupowanych, a w mieście spożywanych, mianowicie od bydła na rzeź i t. d. Konstytucja sejmowa z r. 1641 zniosła ten podatek, którego nazwę stosowali także niektórzy i do „czopowego“, jako akcyzy od napitków (ob. Czopowe). Volumina legum nazywają urzędników, pobierających te podatki: „poborcy, akcyźnicy, czopownicy“.

Aklamacja, z łac. okrzyk, hasło uwielbienia, pochwały, zezwolenia, zgody. Józef Ossoliński w XVIII wieku pisze: „Obrany król przez aklamacją“.

Akolita, akolit, z grec. acolutheo, posługuję, towarzyszę. W Kościele nazwę tę z początku dawano klerykom, którzy wszędzie biskupom towarzyszyli i posługiwali, nosili ich listy. Kościół grecki nie miał wcale akolitów. W łacińskim akolita jest klerykiem czterech mniejszych święceń, a pontyfikał obowiązki jego wylicza takie: nosić lichtarze, zapalać świece i przygotowywać do ofiary wino i wodę. Wogóle akolici, tak jak inni klerycy, przygotowują się do otrzymania stopnia kapłanów i czynią przy ołtarzu posługę, którą sprawują także i prości tonsuraci lub ludzie i pachołkowie zupełnie świeccy. To też