Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Wesoła teorya i smutna praktyka 396.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Nie mieli więc nic, co-by mogli postawić przed sobą, jako słuszną, wedle mądrości praw, przyczynę do rozwiązania tego, co związała omyłka z jednéj strony, nizkie wyrachowanie z drugiéj. Wprawdzie wolno im było rozstać się, wedle wzajemnéj, dobrowolnie pomiędzy sobą zawartéj umowy. Wolno mu było zamieszkać na jednéj ulicy, a jéj na drugiéj, albo jemu w jedném mieście, a jéj w drugiém. Ale pomimo to, pozostaną oni na zawsze zależni od siebie, związani z sobą, choć przedzieleni całemi światami wspólnych zażaleń i niechęci.
Ona będzie zawsze nosiła jego imię, i wolno jéj będzie tarzać je wszędy, gdzie tylko się jéj podoba, on nie będzie miał prawa podać dłoni innéj kobiecie, aby spełniła względem niego to, czego tamta spełnić nie chciała lub nie mogła, a bez czego żadna exystencya, choćby z innych względów najpełniejsza, kompletną nie jest.
Ostatni środek ten przedstawiał niezmiernie trudne do spełnienia warunki, i pomimo mądrości praw, które uznały go lepszym od innych środków, był bardzo niemądrym.
A jednak doktor Władysław najbliższym był pochwycenia tego środka, który, pomimo niemądrości swéj, był jeszcze najuczciwszym ze wszystkich pozwolonych.
Obudzony z rozmyślań tych dźwiękiem struny, która pękała w fortepianie, raz jeszcze spojrzał woko-