Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Argonauci tom I 215.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Było to, według wyrażenia Maryana, zastyganie, w które popadał zawsze, ilekroć doświadczał zmartwienia, niepowodzenia, lub rozczarowania. Ogarniał go wtedy brak woli, wszelkie poruszenie, fizyczne nawet, czyniący trudnem i nieznośnem, w połączeniu z taką wzgardą dla wszystkiego w świecie, że nic na poruszenie ręką lub ustami nie zdawało mu się zasługiwać. Jakiś pisarz francuski stan podobny nazwał: wysychaniem wnętrzności serca. Maryan określenie to znajdował bardzo trafnem. Gdy tak nieruchomy, głuchy, niemy, siedział, albo jak automat przez sprężynę nakręcony, chodził, doświadczał wyraźnego uczucia, że mu wnętrzności serca wysychają.
Baron miewał także stany podobne, z niejakiemi jednak różnicami, bo wzgardy doświadczając, zamiast braku woli uczuwał «czerwoną» złość, czyli to, co Francuzi nazywają colère rouge. Porywała go wtedy chęć ściskania pięści, bicia i tłuczenia, jakoż bił czasem służących i tłukł kosztowne przedmioty. W wysychającemi wnętrznościami serca u przyjaciela obchodził się z szacunkiem, nawet ze współczuciem. Z rękoma w kieszeniach żółtawej flaneli, chodził po saloniku i przez zęby cedził:
— Jesteśmy wszyscy neurastenicy. Nous dé-