Strona:PL Eliza Orzeszkowa-Argonauci tom I 157.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
V.

Aloizy Darwid czuł się w humorze świetnym, bo bardzo pomyślnie nabył na licytacyi dom z obszernym placem. O dom dbał niewiele — była to rudera, której zniesieniem zajmie się wkrótce — ale plac, okryty teraz rozległym ogrodem, przedstawiał interes niezwykle korzystny. Położony w blizkości jednego z dworców kolei żelaznej, nabyć musiał ceny wysokiej, wskutek potrzeby wystawienia na nim wielkiego, publicznego gmachu.
Darwid odprzeda go potrzebującym, a potem podejmie się wznoszenia budowy. Trzecie to już przedsiębiorstwo, które mu wpada w ręce, odkąd tu powrócił, to jest od kilku miesięcy. Cóż, kiedy tamtego, najważniejszego, za które te trzy oddałby chętnie, dotąd jeszcze nietylko otrzymać nie może, ale nie wie dobrze, co się z niem dzieje! Spać mu to czasem nie daje, przecież