Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.3 147.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Cech dba o to, żeby terminatorzy stali się zręcznymi rzemieślnikami; w tym celu ustanowiony był długi termin, najczęściej 8, 10 lub 12 lat; czas praktyki jako czeladnika; wędrówki czeladników.
Cech dba o dobro wytworów: ustanowiono miarę i wagę wytworów, stop metali, gatunek surowców; prawa określały dla każdego rzemiosła ilość i jakość materjału, wagę, formę i sposób fabrykacji; trzeba było dać towar dobry, według przepisów wykonany, dla zysków nie czynić żadnych fałszerstw. Fałszerstwa karane były karą pieniężną, konfiskatą, a nawet odebraniem prawa do zajmowania się rzemiosłem. Cechy zorganizowały policję przemysłową, która nie dopuszczała na rynku żadnego przedmiotu, nie odpowiadającego wymaganiom obowiązujących prawideł fabrykacji. Byli przysięgli dozorcy, obchodzący warsztaty i naznaczający karę na majstra, u którego dostrzeżono fałszerstwa. Ażeby kontrola była łatwiejszą, rzemieślnicy pracowali przed sklepami, na ulicy, pod okiem przechodniów. Dlatego także i praca nocna była wzbronioną.

Ażeby uregulować produkcję ilościowo, cech dozorował nad rozmiarami produkcji w każdem rzemiośle. Dlatego przepisy określały liczbę uczni u każdego majstra, ilość wytworów, które mógł wyprodukować, liczbę godzin roboczych dziennie. Liczba uczni ograniczoną była zwykle do 3; dla tkaczy do 6. Dla uskutecznienia tej regulacji ilościowej — cechy musiały dbać o ścisłe rozgraniczenie rzemiosł: jedno rzemiosło nie mogło wkraczać w drugie;[1] tak np. kowale nie mogli robić i sprzedawać kluczy, gdyż to było monopolem ślusarzy, krawiec nie mógł naprawiać ubrania, tandeciarz nie mógł robić nowych.[2] Z tych rozgraniczeń fachowych — wynikały częste spory i kłótnie. Tak przedstawiała się jedna strona cechu jako organizatora produkcji, zgodnie z jej interesami ilościowej

  1. Trudność tego wskutek pokrewieństwa rzemiosł. W Paryżu były długie spory między sukiennikami a farbiarzami. Proces między krawcami a naprawiaczami starego odzienia ciągnął się 300 lat.
  2. Rozgraniczenia fachowe dochodziły nawet do rozgraniczeń terytorjalnych. Rzemieślnicy tego samego rzemiosła mieszkali w jednej ulicy i tworzyli jedno towarzystwo ze swą właściwą ustawą. Zamieszkiwana przez nich ulica stanowiła czasami całość niezależną, otoczoną murami zaopatrzoną w bramy, które na noc zamykano, jak to jeszcze obecnie widzimy w Chinach. Np. żydowskie dzielnice co wieczór zamykano i stawiono straż (w Berlinie jeszcze w XVI wieku). Tak samo dzielnice uniwersyteckie i kupieckie. Rzemieśnicy poddani mieszkali w starem mieście — wolni na przedmieściach.