Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.1 223.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

że. Kupiec korzysta z tego, aby swoim dłużnikom sprzedawać wszelkiego rodzaju tandetę, niekiedy nawet, aby podwyższać cenę. Zależność staje się jeszcze większa, gdy przychodzi fatalny termin wypłaty, a robotnik nie może uiścić się z całej sumy. Kredyt sklepikarski ma jeszcze tę złą stronę, że ludzie mniej się wtedy rachują z wydatkami, i dają się łatwo namówić kupcom na branie takich nawet rzeczy, które im nie są koniecznie potrzebne.
W kooperatywie spożywców kredytu niema; kupuje się wszystko za gotowe pieniądze. Wskutek tego członek kooperatywy z całą świadomością rzeczy układa budżet swoich wydatków, kupuje to tylko, co mu jest rzeczywiście potrzebne i jest wolny od długów. Tam gdzie kooperatywy są bardzo rozpowszechnione, jak w Anglji i Belgji, ludność robotnicza przekonała się, że może doskonale obchodzić się bez kredytu sklepikarskiego i że nietylko nie cierpi z tego powodu, lecz przeciwnie zyskuje wiele na dobrobycie i pewności jutra. W chwilach ciężkich, bezrobocia lub innych wypadków życiowych, robotnik dostaje pożyczkę z kasy swego Związku fachowego lub z Towarzystwa pomocy wzajemnej. Wiele też kooperatyw spożywców organizuje u siebie Kasy pożyczkowe bezprocentowe, i zamiast kredytu w sklepie, dają swoim członkom, będącym w ciężkiem położeniu, możność dostania łatwiej pożyczki na potrzeby bieżące.
Teraz już daje się stwierdzić w wielu krajach ten fakt, że gdzie tylko rozwinęła się kooperatywa spożywcza liczna i dobrze administrowana, tam, po upływie kilku lub kilkunastu lat, zachodzi zupełny przewrót w dobrobycie ludności robotniczej. Historyk kooperatywy Rochdalskiej Holyoake opisuje, że po latach istnienia tej kooperatywy nie można już było poznać dawniejszych robotników miasta Rochdale. „Ta szara masa pracująca — mówi on, która dotąd nie znała dobrego pokarmu, ani odzieży, któraby nie była tandetą, nie nadającą się do użycia, teraz kupuje, jak miljonerzy, artykuły spożywcze pierwszego gatunku, wyrabia we własnych fabrykach tkaniny i obuwie, sprowadza zboże do własnych młynów, używa najlepszego cukru, najlepszej herbaty i kawy. Kooperatywa liczyła wtedy tysiące członków i miljony kapitału“.