Strona:PL Edward Abramowski-Pisma T.1 209.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

reakcję, stawiamy tworzenie „świata przyszłości“ jako zadanie dzisiejsze, aktualne, wolne, zadanie ludzi „dobrej woli“. W tem pojmowaniu życia jako wolnego aktu braterstwa ludzi zawiera się cała istota kooperatyzmu.
W istniejącem społeczeństwie kapitalistycznem są warunki, siły i formy, które umożliwiają budowanie nowego społeczeństwa, opartego na wspólności ekonomicznej i demokracji pracujących.
Są to przedewszystkiem kooperatywy spożywców, które, oddając w ręce zrzeszonego ludu rynek i kapitały kupieckie, pozwalają mu stawać się stopniowo właścicielem warsztatów, fabryk, kopalń, folwarków — jako kolektywnej własności stowarzyszonych. Kooperatywy te, otwarte dla wszystkich, wymagające, dla własnego interesu, nieograniczonego rozszerzania się, naturalne nieprzyjaciółki monopolu, urzeczywistniają ideał „unarodowienia“, zamieniają pracujących na współwłaścicieli wszystkich przedsiębiorstw, przystosowują produkcję do interesów ogółu spożywców, z „nadwartości“ czynią wspólną własność stowarzyszonych, dają ludowi samorząd gospodarczy. To, co je różni od tego „unarodowienia“ państwowego, z którem zżyła się myśl nasza, jest to jedno tylko, że nie odbywa się ono przymusowo, pod komendą biurokracji, lecz swobodnie, mocą naturalnego interesu ludzi i mocą samej idei, że, urzeczywistniając wspólność ekonomiczną, nie zabija jednocześnie wolności, ducha inicjatywy, samopomocy, dzielności osobistej, lecz przeciwnie wymaga tego wszystkiego, rozszerza, wzmacnia, zaszczepia, tworzy nietylko demokrację społeczną, ale i prawdziwych demokratów, to jest ludzi samodzielnych.
Są także kooperatywy rolne, włościańskie, które w połączeniu z kooperatywami kredytu dążą do naturalnego przeobrażenia samolubnych gospodarstw chłopskich, borykających się nieustannie z nędzą, — w gospodarstwa zrzeszone, kulturalne. Zaczynają one od wspólnego posiadania narzędzi rolnych i przechodzą w dalszym swoim rozwoju do wspólnej produkcji mleczarskiej, owocowej, hodowlanej, podejmują wreszcie zadanie wspólnej sprzedaży zboża i wspólnych młynów, a idąc po tej drodze, siłą naturalnych interesów drobnych posiadaczy, osiągają dla nich wyższą kulturę ekonomiczną i do-