została także sprzedaż. Zamiast używania całej masy pośredników, kupców, którzyby nabywając naftę od kartelu, sprzedawali ją potem od siebie publiczności, kartel sprzedając ją sam bezpośrednio, — jest zarazem wytwórcą i handlowcem. Magazyny z naftą należą do kartelu, który zapomocą swych subjektów, sam prowadzi handel z publicznością. Skutkiem tego, z handlu naftowego usunięta została konkurencja. Dwa sklepy z naftą, należące do dwóch oddzielnych kupców, muszą współzawodniczyć i odciągać sobie nawzajem kupujących; zaś takie dwa sklepy, należące do tego samego kartelu, konkurować z sobą nie mają potrzeby, a przeto unikają tych wszystkich szwindlów i fałszerstw, na które sili się ciągle drobny sklepikarz w walce spółzawodniczącej z rywalami.
A zatem ciekawa cecha spostrzegać się daje w kartelu nafciarskim, mianowicie to, że łączy on w sobie trzy czynności, należące zwykle do oddzielnych przedsiębiorstw: dobywanie materjałów surowych (nafty), przerabianie tych materjałów (rafinerja) i sprzedaż.
Do takiego wzoru dążą i inne gałęzie produkcji. Zgodnie z tem różne przedsiębiorstwa żelazne połączą się kiedyś z kopalniami żelaza w jedno wielkie przedsiębiorstwo, które obejmie dobywanie żelaza, przeróbkę jego na rozmaite przedmioty użytku i ich sprzedaż. Tak samo utworzy się kartel bawełniany, który połączy w jedno plantowanie bawełny, przerabianie jej na tkaniny i sprzedaż gotowych wyrobów, tak że zamiast oddzielnych przedsiębiorstw plantatorskich, tkackich i handlowych, powstanie jedno wielkie, olbrzymie przedsiębiorstwo bawełniane, posiadające własne plantacje, fabryki i magazyny. Zespolenie się przedsiębiorstw może pójść jeszcze dalej, i do takiego kartelu bawełnianego mogą dołączyć się jeszcze przedsiębiorstwa krawieckie, pończosznicze i inne. Wtenczas kartel nietylko uprawiałby bawełnę, wyrabiał nici i tkaniny, lecz produkowałby gotowe już ubrania, pończochy i t. d. i sprzedawał we własnych magazynach.
∗
∗ ∗ |
Cóż z tego wyniknie? Jak się przedstawi przyszłość spo-