Strona:PL Edgar Allan Poe-Opowieści nadzwyczajne tom II 066.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ledwo jednego rzutu pendzlem po wargach i jednej plamy na oku, dusza w piersiach pani tliła się jeno, jak płomyk w lampie. I wówczas pendzel dokonał swego rzutu — i plama na oku spoczęła, — i przez jedno mgnienie mistrz trwał w zachwyceniu przed dziełem spełnionem, lecz chwilę potem, gdy przedłużył jeszcze swe oglądanie, — zadrżał — i zbladł — i wręcz się przeraził! I głosem wzburzonym krzycząc: — „Zaiste! To życie samo!“ — odwrócił się znienacka, aby zaoczyć swoją kochankę. Ta wszakże już nie żyła.“