Strona:PL Courtenay-Krzewiciele zdziczenia 037.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nego otrzymujemy wtedy „artystę” Nerona, lubującego się pięknym widokiem pożaru, otrzymujemy manjaka i szaleńca, którego coś pcha do podłożenia lontu pod skład prochu; myśli on bowiem tylko o oczekiwanym wspaniałym widowisku, nie pytając wcale o skutki z innej sfery wyobrażeń. Podobnie jak człowiek „dziki”, tak również i bezwzględny impresjonista artystyczny nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności. On tylko „tworzy” lub „odtwarza”; wzbudza tak w sobie samym, jako też w czytelniku, słuchaczu i widzu pewien „nastrój”; każe wcielać się w „bohaterów”, przeżywać sytuacje. No, a że tam przytym to odtwarzanie „nastrojów”, to wcielanie się w rozbestwionych okrutników, w roznamiętnionych gwałcicieli i t. p. może rozspołeczniać, rozindywidualizowywać, o to się ani wielki artysta, ani też jego bezwzględny wielbiciel troszczyć nie potrzebują.
Sposób poznawania prawdy psychicznej i historycznej za pomocą artystycznego wzbudzania nastrojów i unaoczniającego sytuacje obrazowania najwszechstronniej porywa człowieka, każąc mu przeżywać to, co się działo, każąc mu ożywiać uczucia dawnych pokoleń i rozpalać w sobie samym dawno wygasłe wulkany namiętności i porywów. Naelektry-