Strona:PL Alighieri Boska komedja 802.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jeżeli tedy miarą swą obejmiesz
Moc, nie zaś tylko pozór tych subwencij,
Które się w kręgach ukazują tobie,
Dostrzeżesz łatwo dziwną odpowiedniość,
Większego z większem i mniejszego z mniejszem,
Między rozumną dźwignią i jej niebem.[1]
Jak, gdy Boreasz wieje od policzka,
Co tchnie łagodniej, — powietrzna półkula
W pogodny błękit wyjaśniona stoi,
Bo się oczyszcza i rozwiewa para,
Która ją ćmiła, i wnet niebo całe
Gronem piękności swoich się uśmiecha;
Tak było ze mną, kiedy Pani moja
W pomoc mi przyszła z odpowiedzią jasną;
Bom ujrzał prawdę, jako gwiazdę w niebie.[2]
A gdy umilkły Beatriczy słowa,
Wnet, jako wrzące iskrzy się żelazo,
Iskrzyć poczęły wszystkie one kręgi,
A każda iskra pożar iskier siała,
Tak że ich liczba przewyższała krocie
Dane z dwojenia kratek szachownicy.[3]
Z chóru do chóru, słyszałem, Hozanna
Szła do stałego punktu, co je dzierży
I dzierżyć będzie wiecznie na tem miejscu,
Na którem wszystkie od wiek wieków stały.
A ona, która w duszy mej widziała
Myśli zwątpienia, rzekła: W pierwszych kręgach
Serafyś jeno widział i Cheruby.

  1. Treść wykładu Beatriczy jest taka: Zmysłowe kola, t. j. sfery krążące dokoła ziemi, wszystkie biorą moc swoję z góry — z nieba empirejskiego, czyli z Boga; dla tego, im bliższe są od niego i dalsze od ziemi, tem większą moc mają. tem są rozleglejsze i tem chyżej wirują. Również i koła, wirujące wkoło stałego punktu, czyli Boga, im bliższe do Niego, tem większą mają wartość wewnętrzną, tem żywiej płoną i tem chyżej się obracają. Jeżeli więc mierzyć będziemy te i owe koła, nie z ich zewnętrznego pozoru, czyli rozległości, ale z ich wewnętrznej wartości i mocy, zauważywszy najściślejszą między niemi odpowiedność: najmniejsze koło, wirujące bezpośrednio w około Boga, i dla tego zawierające w sobie największą: miłość i wiarę Jego, a więc, najdoskonalsze i najskorsze, odpowiada największej ze sfer niebieskich toczących się około ziemi — sferze Primum Mobile; — najdalsze zaś od Boga z onych kół dziewięciu, odpowiadać powinno sferze najdalszej od nieba empirejskiego i najbliższej do ziemi — sferze księżyca. Koła wirujące około Boga zawierają w sobie chóry anielskie, które są rozumnemi dźwigniami odpowiednich im sfer niebieskich, toczących się wokoło ziemi.
  2. Przypomnieć tu należy, że starożytni wyobrażali każdy ze czterech wiatrów głównych (północny, południowy, wschodni i zachodni), w postaci pyzatej twarzy, dmuchającej albo wprost przed siebie, albo wprawo, albo w lewo. Boreasz (wiatr północny) dmuchając wprawo od siebie, czyli od prawego policzka, staje się łagodniejszym, to jest zachodnio-północnym.
  3. Widać że za czasów Dantego już była rozpowszechniona anekdota o wynalazcy szachów, który w nagrodę zaten wynalazek zażądał od szacha perskiego, aby mu kazał wydać tyle zboża, ile wypadnie z obrachunku, jeżeli na pierwszej kratce szachownicy położy się jedno ziarnko, na drugiej 2, na trzeciej 4 i tak następnie na każdej kratce podwajając liczbę poprzedającej. Szach się uśmiechnął, że wynalazca na pozór tak lichej zażądał nagrody; a pokazało się, że w całem państwie nie było dość zboża na zaspokojenie tego żądania.