Strona:PL Alighieri Boska komedja 375.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Tak jeden Gwido odebrał drugiemu
Chwałę języka; a już zrodzon może
Ten, który obu wysadzi ich z gniazda![1]
Rozgłos światowy, wszak to wiatru tchnienie,
Co ztąd i zowąd dowolnie przychodzi
I zmienia imie skoro zmienia stronę.
Czyż za lat tysiąc (a to przeciąg czasu
Krótszy daleko w stosunku z wiecznością,
Niż mgnienie oka w porównaniu z wirem
Najleniwszego na niebiosach koła),
Większą dla tego będzie sława twoja,
Że z ciebie ciało opadnie zgrzybiałe,
Niż gdybyś umarł, mówiąc papa, dzeni?[2]
Ten, co przedemną tak leniwo kroczy, —
Toskana cała brzmiała sławą jego;
Dziś, ledwie o nim pogwarzą w Siennie,
Której był panem, właśnie gdy stłumiono
Wściekłość Florencji, która w owym czasie
Była tak pyszną, jak dziś jest wszeteczną.[3]
Sława tam wasza, — to jak barwa trawy:
Przyjdzie i znika; niszczy ją to właśnie,
Co ją niejrzałą wywołuje z ziemi!“ —
— Te słowa prawdy zbawienną pokorę
Niecą w mem sercu, tłumiąc pychę wielką;
Lecz kto jest, rzekłem, ten o kim mówiłeś?
— „To Provenzano Salvani, odpowie;
A jest tu za to, że zarozumiały,
Całkiem chciał do rąk zagarnąć Siennę.

  1. Chociaż nie jest prawdą, jak niektórzy mniemają, że Dante pierwszy zaczął pisać po włosku i język ludu podniósł do godności języka literackiego, to pewna jednakże, że do jego czasów nie licznie tylko poeci i grammatycy poważali się pisać w mowie ludowej, większa zaś część pisała w języku łacińskim. Dwaj poeci, przed Dantem, uzyskali już byli sławę, pisząc po włosku i doskonaląc język ludowy; byli to: Gwido Guinicelli z Bolonji (um. w. r. 1276), i Gwido Cavalcanti z Florencji, najlepszy przyjaciel Dantego (um. w r. 1301). Guido Cavalcanti, jako poeta i grammatyk, zaćmił Gwidona Guinicelli; obu zaś wysadził z gniazda sławy sam Dante, któremu niezawodnie należy cześć ostatecznego wykształcenia języka włoskiego. Jednakże, czy Dante miał na myśli siebie samego, mówiąc o narodzeniu się tego, który obu Gwidonów wysadzi z gniazda? — wątpić należy, mając na uwadze, że tak myśląc, Poeta nasz wpadłby właśnie w grzech Pychy, tymczasem kiedy mowa Oderisi (jak obaczymy zaraz), nieciła w sercu jego zbawienną Pokorę (Lo tuo ver dir m'incuora buona umiltà, e gran tumor m'appiani).
  2. Sens jest taki: czy sądzisz, że za tysiąc lat, więcej o tobie mówić będą, chociażbyś do późnego wieku zarabiał na sławę, niż gdybyś umarł w niemowlęctwie, jąka-jąc ledwie dziecinne wyrazy: papa (chleb), dzeni (pieniądze)? W oryginale jest: Che se fossi morto innanzi che lasciassi il pappo e il dindi: pappo znaczy w języku dziecinnym chleb, dindipieniądze.
  3. Mowa tu o Provenzano Salvani, który był wielkorządcą Sienny w tym czasie, kiedy w bitwie pod Monteaperto Gwelfowie Florentyńscy zniesieni byli do szczętu przez Gibellinów z Sienny (w r. 12  ).