Strona:PL Alighieri Boska komedja 354.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

I klnę się tobie (jak chcę dojść do szczytu),
Że ród wasz zacny nie pozbył się chwały
Nabytej dobrze i workiem i mieczem;
Obyczaj dawny i skłonność wrodzona
Tak go wywyższa, że choć wódz przewrotny
Świat na manowce prowadzi, — on jeden,
Sam idzie prosto i gardzi złą drogą.
A o mi: „Teraz, idź już; a nim słońce
Siedemkroć wróci do łoża, co Baran
Czterma nogami przykrywa i gniecie,
Uprzejme zdanie, któreś mi wyraził,
Do środka czoła będzie ci przybite
Większemi ćwieki, niźli słowa cudze;
Jeśli wyroków bieg się nie zatrzyma.[1]




Objaśnienia.

1. Te lucis ante terminum, są początkowe słowa hymnu św. Ambrożego, śpiewanego podczas nieszporów, dla uproszenia Boga, aby strzegł nas od pokus i widziadeł nocnych.
2. Prawda, ukryta pod zasłoną następującego opowiadania, łatwą jest do odgadnienia: u samej bramy Czyśca, (obacz Pieśń X.), jeszcze odwieczny wróg ludzi, w znanej postaci węża, usiłuje kusić i wydrzeć im zbawienie; możeby nawet dopiął swego celu, gdyby Bóg w łasce swojej nie posłał aniołów na obronę dusz, szczerze ku niemu się garnących. Aniołowie niosą w dłoni miecze płomienne, ale z końcami odłamanemi, na znak, że nie przychodzą karać ludzi, a tylko od złego bronić.
2. Sędzia szlachetny, jest to Nino de' Visconti di Pisa, który był sędzią w Galurze w Sardynji. Po jego śmierci,

  1. To jest: nim słońce siedmkroć wróci pod znak Barana, czyli, nim siedm lat minie, z bolem i wstydem sam się przekonasz o cnotach i hojności mojego rodu. Tak Konrad Malaspina przepowiada Dantemu wygnanie, i że on zmuszony będzie szukać przytułku, znajdzie go u jednego z członków tego rodu — u syna Konrada, Marcellego. Przepowiednia ta sprawdziła się w roku 1306.