Strona:PL Alighieri Boska komedja 312.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Na stronę, myśląc żem był opuszczony.
A Pocieszyciel mój wzburzony rzecze:
Przecz ta niewiara, nie ufasz mi chyba
Że jestem z tobą i że cię prowadzę?
Wieczór jest teraz, gdzie złożono ciało,
W którem mieszkając mógłem cień wydawać.
Z Brunduzy wzięte, dziś jest w Neapolu.[1]
Więc gdy ode mnie nie masz teraz cienia,
Nie dziw się, jak się nie dziwisz niebiosom,
Że swych promieni nie tamują wzajem.
Znosić katusze lodów i płomieni
Istotom takim każe Moc, co sprężyn
Czynności swoich odkryć nam nie raczy.[2]
Głupi, kto marzy, że rozum nasz może
Przebiegać ową przestrzeń nieskończoną,
Co trzy osoby łączy w jednej treści.
Rodzaju ludzki! kontententuj się quia;[3]
Gdybyście bowiem wszystko widzieć mogli,
Radzić nie trzeba byłoby Maryi.[4]
A widzieliśmy bezpłodne pragnienia
Takich, co godni byli ich spełnienia;
Dziś to jest dla nich wiekuistą męką.
O Arystocie mówię i Platonie
I innych wielu...[5]“ I pochylił głowę,
I nic już nie rzekł, i był zasępiony.
Tymczasem u stóp stanęliśmy góry,
I taką stromą znaleźliśmy skałę,
Że próżno chyże mielibyśmy nogi.

  1. Wirgiljusz umarł w Brunduzjum, później dopiero przeniesiono popioły jego do Neapolu, jak o tem świadczy napis u wnijścia do groty Pauzylipu:
    Mantua me genuit: Calabri rapuere: tenet nunc
    Parthenope: cecini pascua, rura, duces.
  2. Wirgiljusz, uprzedzając pytanie jakie mu Dante mógł zrobić, objaśnia, że jest to tajemnicą Boga, jakim sposobem istoty pozbawione ciała, mogą jednak uczuwać boleści fizyczne, na które skazani są grzesznicy.
  3. Według Arystotelesa dowodzenie może być dwojakie: jedno propter quod, czyli a priori, kiedy z poznanej przyczyny wnioskujemy o skutkach drugie quia, czyli a posteriori, kiedy ze skutków wnioskujemy o ich przyczynie. — Wirgiljusz zaleca ludziom, aby się nie zagłębiali napróżno w badaniu istoty Boga, a byli zadowoleni rozpoznawaniem wszechmocności boskiej.
  4. To jest: gdybyście własnym rozumem wszystko pojmować mogli, nie potrzebowalibyście objawienia boskiego, które przyniósł wam Chrystus.
  5. Gdyby rozumem można było wszystkiego dochodzić, to zapewne godziło się marzyć o tem Platonowi, Arystotelesom i innym geniuszom starożytnego świata; a przecież ponieważ zeszli ze świata przed Chrystusem, nie doczekawszy się światła prawdziwej wiary, który by rozumy ich oświecił; dziś w przedsieniu piekieł dręczą się tem, że ich pragnienia nigdy zaspokojonemi być nie mogą. (Che senza speme visano in disio. Inferno, Canto IV.) W liczbie tych duchów starożytnych znajduje się i Wirgiljusz, i dla tego, wspomniawszy o tem, zasępił się.