Strona:PL Alighieri Boska komedja 128.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Nowi przybysze i wzrost bogactw nagły,[1]
Zrodziły w tobie, Florencjo, pychę
I zbytki takie, że dziś płaczesz na nie!
Tak zawołałem, wznosząc twarz do góry;
A oni słowa posłyszawszy moje,
Spojrzeli na się, jak patrzają ludzie,
Kiedy się prawdy niemiłej dowiedzą.
I rzekli razem: „Szczęśliwyś zaiste,
Ty, który możesz mówić tak jak czujesz!
Obyś mógł zawsze zadawalniać ludzi
Tak małym kosztem![2] — Jeśli ci się uda
Wybrnąć pomyślnie z tej przepaści ciemnej,
I masz oglądać znowu gwiazdy piękne,
Gdy zechcesz kiedyś powiedzieć: Tam byłem,
Spraw, aby ludzie i o nas wspomnieli.“

Wtem rozerwali koło i uciekli,
Jak gdyby nogi ich skrzydłami były:
Pierwej niż amen wymówić byś zdążął,
Już potępieńcy znikli nam z przed oczu!

Naonczas Mistrz mój ruszył w dalszą drogę,
Ja szedłem za nim; a ledwieśmy kilka
Zrobili kroków, kiedy hałas wody
Tak już był od nas blizki, że zaledwie
Mogliśmy słyszeć własną naszą mowę.
Jak owa rzeka, która z Monteviso,[3]
Zmierzając na wschód własnem swem korytem,

  1. Dante daje do zrozumienia, że ludzie nowego pochodzenia — potomkowie wychodźców z Fiesole i dorobkowicze, zamiast uprzejmości, i grzeczności, właściwej dawnym obywatelom Florencji, pyszni są i dumni; a dawne męstwo wygnały zbytki świeżo i nagle wzbogaconych ludzi. Pokazuje się, że co jest prawdą dzisiaj, było nią i przed wieki!
  2. W tych nieco zagadkowych słowach jest niby napomknienie na to, że prawdomówstwo Dantego nie zawsze mu ujdzie bezkarnie. Jakoż zaiste wiele on cierpiał z przyczyny zbytniej otwartości swojej.
  3. Rzeczka w Romanji, która u źródeł swoich nazywa się Acquacheta (to jest spokojna woda), dla tego, że płynie spokojnie, ale w dalszym biegu swoim, mianowicie przy Forli. zmienia nazwisko swoje na Montone i połączywszy się z potokami Riodestro i Francalosso, spada gwałtownie na dół w pobliżu klasztoru San Benedetto.