Strona:PL Alighieri Boska komedja 069.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

W tem Mistrz mi oczy odsłonił i rzecze:
„Zwróć oko na te starożytne fale,
Kędy się opar najzjadliwszy wznosi.“
Jak żaby w wodzie pierzchają strwożone,
Pędzone wzrokiem nieprzyjaznej żmije,
Aż póki wszystkie na brzegu się zwalą;
Tak właśnie krocie duchów potępionych
Widziałem jako uciekały przed tym,
Który po Styksie suchą stąpał nogą.[1]
Od lica swego powietrze zatęchłe
Odganiał częstym ruchem swej lewicy,
I tem jedynie zdawał się strudzony.
Zgadłem że ten był z nieba nam posłany;
Więc ja do Mistrza..., a on mi znak daje
Bym stał spokojny i uchylił czoła. —
Jakże on mi się wydał pełnym wzgardy!
Przyszedł ku bramie i rószczki dotknięciem
Rozwarł ją, żadnej nie znalazłszy tamy! —
„Obmierzły ludu! z niebios wygnańce!
Zawołał, stając na straszliwym progu,
Zkąd krnąbrość taka jeszcze się w was gnieździ?
Pocóż się jeszcze sprzeciwiacie Woli,
Której zamiarów nigdy nic nie wstrzyma,
Która już tyle razy powiększyła
Męczarnie wasze? I cóż wam ztąd przyjdzie
Z nieprzełamanym wiecznie bić się losem?
Cerber wasz za to, jeśli pamiętacie,
Z obdartym pyskiem i karkiem dziś chodzi![2]

  1. Jest to nakoniec aniół tak niecierpliwie wyczekiwany.
  2. Sądzą niektorzy, że Dante napomyka na to, że Herkules, kiedy schodził do piekieł, aby wybawić z więzów Tezeusza, okuł łańcuchem szyję Cerbera i dziwią się pedantycznie, że Poeta nasz kładzie w usta anioła bajki pogańskie. Zapominają więc, albo nie rozumieją, że Dante często bardzo używa mythów starożytnych, aby pokazać, że w pojęciach ludzkości tkwiła zawsze pewna liczba pomysłów pierwotnej prawdy, chociaż te pomysły skażone były fałszem i dla tego w dziwacznej nieraz objawiały się formie.