Strona:PL Aleksander Brückner-Psałterze polskie do połowy XVI wieku 12.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

błąd, przez częste „mnóstwo“ wywołany i znaczenia mu nie przypisujemy.
Wzpładzać, niema; cant. Annae 4 ne wspladzaycze molwycz wysokych rzeczy, ale puławski tekst ma nierozpladzajcie, więc może (por. częste rozpłodzić, rozmnożyć) i tu ro zamiast w czytać należy?
Psałterz floryański nastręcza jednak sposobność i do ciekawszych uwag; z niego samego wywnioskować można, że chociaż on sam może z siódmego czy ósmego dziesiątka lat XIV wieku pochodzi, tłumaczenie psalmów samo znacznie dawniejsze. Pierwsza najdawniejsza część naszego tekstu zawiera bowiem dodatek, obcy wszystkim innym psałterzom polskim, tłumaczony również w XIV wieku, przed odpisywaniem jeszcze tej pierwszej części, a mimo to okazujący język nowszy, odmienny od przekładu całego psałterza, od psałterza Kingi. Są to te dwa prologi, z których drugi psalm tak zwany 151, a pierwszy niby (wedle Kopitara) z prologu św. Augustyna pochodzi.
Język ich nowszy; takie słowa obce jak pancerz i hełm; takie złożenia i urobienia, jak tszczyca, zamiast tesknica, stateczność; ustawiczny, duchowny, podżegać, zgładzać obce tekstom psałterza; mir, nieznany floryańskiemu por. 71 3 pokoy ale w puł. psałterzu mir; zresztą istniał w polszczyźnie jeszcze w XVI wieku w Ezopie, u Wróbla, zmirzyć zjednać, zgodzić — a cóż dopiero takie formy, jak pene psalmowe (?!) albo tu sie dokonawają dwa prologi i wszystko razem jasny dowód, że ten tekst nie wyszedł z pod tego samego pióra, któremu przekład psałterza zawdzięczamy, że jest późniejszy, chociaż około 1360 r. powstał i poucza nas, chociaż próbka tak drobna, jak to ta „staropolszczyzna“ w gruncie zbliżona była do nowego języka!
Że przekład pierwszego prologu nie powstał przed drugą połową XIV wieku, dowodzi znowu źródło, z którego oryginału łacińskiego zaczerpnięto. Nie prolog to bowiem św. Augustyna, lecz kartuza Ludolfa Saksończyka, w literaturze dawnej polskiej dobrze znanego. Ludolf, pisarz XIV wieku, dwoma dziełami na trwałą pamięć zarobił, Żywotem Chrystusowym i Wykładem Psałterza. O Żywocie miałem sposobność mówić w pierwszej części Apokryfów, wspomniałem o przedruku poznańskim olbrzymiego foliantu z r. 1750, o cytacyach z Ludolfa, zawartych i w traktatach Paterka i w modlitwach Konstancyi; teraz przybywa wczesna znajomość jego wykładu Psałterza w Polsce w XIV wieku, około jego połowy. Korzystam z drukowanego wydania „Parisius“ 1491 r., po obfitych trojakich rejestrach następuje tam prooemium, w którem Ludolf pożytki, dobrodziejstwa, zalety i cnoty psałterza, na którego odczytywanie i rozpamiętywanie całego życia ludzkiego za mało, wylicza. Otóż między tem wszystkiem, co czytanie