Strona:PL Agaton Giller-Opisanie zabajkalskiej krainy w Syberyi t. 1 189.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

panami a religia wolną. Przegraliśmy, — cóż robić? ich szczęście, a nasze nieszczęście; bo żebyśmy byli wygrali, mielibyśmy swojego cara i sami zajęlibyśmy wszystkie urzęda. Panowie dzisiejsi byliby w takim ucisku, w jakim my obecnie znajdujemy się.»[1]

Pisarze, którzy szukają charakterów ekscentrycznych i lubią przypatrywać się człowiekowi w ostatecznych i trudnych warunkach życia, w Syberyi znajdą dużo rzeczywistych wzorów

  1. Katarzyna II., carowa moskiewska, zapewniwszy sobia wierność gwardyi, na jej czele aresztowała męża swego Piotra III., zmusiła go do zrzeczenia się tronu; później postarała się o jego śmierć i sama na tron wstąpiła. W kilka lat potem 1773. roku kozak Emelian Pugaczew ogłosił nad Uralem, że jest Piotrem III. carem, który się szczęśliwie wymknął z rąk oprawców. Lud mu uwierzył, cała wschodnia Moskwa powstała, a do Moskali przyłączyli się Kałmucy, Kirgizi, Baszkiry i Tatarzy. Pożogi i morderstwa napełniły cały kraj. Pugaczew zwycięzko posunął się aż za Wołgę, na czele krwawego gminu, który go chciał jako Piotra III. posadzić na carskim tronie. Niewiadomo, jakiby obrót wzięła ta rewolucya, żeby właśni wojownicy Pugaczewa nie byli go zdradzili. Oddany przez swoich w ręce wojsk Katarzyny, był przez Suwarowa w żelaznej klatce odesłany do Symbirska, gdzie była kwatera głównodowodzącego armią moskiewską Piotra hr. Panina. Gdy stawili Pugaczewa przed dumnym jenerałem, zapytał go: «Jakżeś ty śmiał walczyć zemną?» «Cóż miałem robić jaśnie wielmożny panie, kiedym się wprzódy odważył broń i na cesarzową podjąć!» Panin obrażony taką odpowiedzią, rzucił się na Pugaczewa i wyrwał mu kilkanaście włosów z brody. Gdy poeta Dzierżawin przejeżdżał przez Symbirsk, Panin posłał po walecznego buntownika. Ledwo wszedł do pokoju, padł Pugaczew na klęczki przed jenerałem, a ten go zapytał: «Jak się masz Emelko?» «W nocy nie sypiam, ciągle płaczę ojcze mój, jaśnie wielmożny panie.» «Oczekuj łaski Najjaśniejszej Pani!» odrzekł jenerał i odesłał go napowrót do więzienia, z którego wywieziony do Moskwy, w okrutny sposób został stracony. Miał on, mówi Dzierżawin, ciężkie kajdany na rękach i nogach, włosy czarne na głowie i brodzie rozczochrane, twarz okrągłą, oczy wielkie, czarne, ubrany był w obszerny, zabrudzony barani kożuch. Z tej wizyty u Panina widzimy, że Pugaczew, który umiał tak energicznie poruszyć cały lud wschodniej Moskwy i tyle dał dowodów męztwa i przebiegłego rozumu, nie miał charakteru, jaki daje wielkie poczucie godności swojej; bo w nieszczęściu upadł i płaczem przed nieprzyjacielem łaskę chciał sobie wyżebrać.
    Historycy i poeci przedpokojów carskich jak n. p. Dzierżawin w swoich Pamiętnikach (zobacz Ruską Biesiadę z roku 1859. Moskwa) nazywają Pugaczewa rozbójnikiem i odmawiają mu politycznego charakteru. Tak nie jest; był to człowiek z wyższemi celami, krwawy i okrutny jako każdy rewolucyonista moskiewski. Słusznie go w obecnych czasach przedstawiają jako narodowy moskiewski typ rewolucyonisty z gminu powstałego. W ruchu Pugaczewa mieli udział i konfederaci barscy, których Moskale na wygnanie do Rosyi poposyłali. Ze swojemi szlacheckiej wolności pojęciami stanęli po stronie ludowej wolności, jaką niósł Pugaczew. Nie wielu ich było, ale że byli na stronie Pugaczewa, widać to i z Pamiętników Dzierżawina.