Strona:PL Agaton Giller-Opisanie zabajkalskiej krainy w Syberyi t. 1 176.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

prosi czy to o pożyczenie pieniędzy, których nie myśli oddać, czy też o inną łaskę.
W obec cudzoziemców, a nawet Moskali, Syberyacy odegrywają rolę pokornych i głupowatych ludzi. Nazywają się w obec nich ludźmi ciemnymi, nieoświeconymi, powtarzając zdania takie, jak n. p. następne: «Uż! jeta Sybir' matuszka?! My zdieś liudi tiomnyje, nigdie nie bywali i niczeho nieznajem. U was to i liudi obrazowannyje i umnyje i czestnyje, a nie takije padlecy kak u nas».[1] Będzie ciągle potakiwał, wychwalał twój kraj, obyczaj i rozum; a w duszy rad, że cię oszukał, śmieje się tajemnie i pochwali się między swoimi, że cię wyprowadził w pole; dobroduszność zaś i łatwowierność twoją nazwie głupstwem.

Pewien dymisyonowany kozak miał sprawę z tutejszemi władzami, którą stanowczo przegrywał. Postanowił dla poprawienia sprawy udać się z prośbą do cara i odwołać się do jego łaski. Instynktownie przeczuwał wybierając się w drogę, że skarga wprost zaniesiona, zostanie bez rezultatu, a może spowodować, że go nawet przed oblicze monarchy nie dopuszczą. Odegrywa więc w Petersburgu taką rolę: nie wspominając nic o swojej sprawie i celu swojej podróży, poprosił o wstęp i o posłuchanie u cara, jedynie dla tego, żeby oglądać mógł Boskie i miłosierne oblicze ojca (batiuszki) cara. «Dawno już,» mówił, «ślubowałem odbyć pielgrzymkę do Petersburga, tak, jak inni ludzie odbywają ją do Jerozolimy. Moim celem jest zobaczyć i oddać cześć najłaskawszemu naszemu ojcu. Blizkim jestem celu, a jeżeli car łaskawie przypuści mnie przed swoje oblicze, będę najszczęśliwszym z ludzi, bo wiem, że to pomoże mi do zbawienia mej duszy.» Donieśli o tem Mikołajowi; podobało się bardzo potężnemu carowi, że poddani jego pielgrzymują do jego stolicy jak katolicy do Rzymu. Ten, który się miał za najpotężniejszego wśród ludzi, nie odgadł za-

  1. Uch! ta matka Syberya! My tu jesteśmy ludzie ciemni, nigdzieśmy nie byli i nic niewiemy. U was ludzie są wykształceni, rozumni, uczciwi a nie tak podli jak u nas.