Strona:PL Agaton Giller-Opisanie zabajkalskiej krainy w Syberyi t. 1 174.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
VI.
Stan powietrza i rolnictwo. Robotnik w Dauryi. — Charakter Syberyaków. — Pielgrzymka kozaka do Petersburga. — Sprzedanie byczka. — Służący kapitana. — Wychowanie dzieci. — Partya w drodze do kopalni. — Wolter-szlachcic w łachmanach i jego historya. — Matuszka kozak uralski. — Bunt Pugaczewa i charakterystyka tego rewolucyonsty.

Upał w dniach od 16. do 19. czerwca, przeszedł 30 stopni R., powietrze jednak w nocy było dość chłodne. Dnia 19. czerwca upał był nieznośny: termometr w południe, w cieniu wskazywał 34 stopni ciepła. Tegoż dnia powiał wiatr z pustyń środkowej Azyi i dął z ogromną gwałtownością, pędząc przed sobą tumany kurzu, tłumił oddech i parzył ciało; powietrze ciężkie i parne, wiatr zaś gorący, dał mi prawdziwe wyobrażenie o afrykańskim siroko. Z powodu wielkich upałów, rola wyschła, zasiewy powiędły i mieszkańcy Szyłki odbywali publiczne modły o deszcz. Pan Bóg wysłuchał ich modłów: dnia 20. czerwca deszczyk oświeżył grunta i pocieszył rolników; przez 21. i 23. mgły się tłukły po górach, powietrze wilgotne i deszcz kropił. Zboża ożyły i podniosły się; można spodziewać się urodzajów.
Urodzaje rzadko bywają w Dauryi; przeszłego roku były obfite zbiory i zboże tanie, lecz przez sześć z kolei lat zaprzeszłych urodzaje chybiały, wszystkie produkta podrożały. Wysokie ceny zboża zniżone zostały przez znaczny dowóz z sąsiedniego powiatu wierchnioudińskiego, którego ludność głównie oddaje się pasterstwu i rolnictwu. Susze wiosenne wyniszczają zasiewy; w czasie zaś zbiorów pospolicie padające deszcze nie mało szkód przynoszą. Grunta w ogóle są